Dopłata do kredytu zamiast ulgi podatkowej

Z tej możliwości mogłyby skorzystać małżeństwa i osoby samotnie wychowujące dzieci pod warunkiem, że ludzie ci wcześniej nie korzystali z podatkowych ulg mieszkaniowych (poza remontową). Kredyt musiałby być wykorzystany na zakup bądź budowę nowego mieszkania albo domu.

Przyjęty przez rząd projekt nowelizacji ustawy podatkowej zakłada, że z ulgi odsetkowej będą mogli korzystać do 2028 r. ci, którzy do końca tego roku nabędą do niej prawo. Według „Gazety” istnieje jednak spore prawdopodobieństwo, że do tego czasu Sejm zdąży uchwalić ustawę o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania, która zakłada dopłatę z budżetu państwa do kredytów mieszkaniowych. Z takiej dopłaty – przez osiem lat mniej więcej połowy odsetek – mają korzystać małżeństwa oraz osoby samotnie wychowujące dzieci – wyjaśnia dziennik.

„Gazeta” zauważa, że na likwidacji ulgi odsetkowej tysiące złotych rocznie stracą osoby samotne i rodziny, które mają większe aspiracje mieszkaniowe niż 75-metrowe mieszkanie na obrzeżach miasta lub 140-metrowy dom. Jeżeli te normy powierzchniowe zostaną przekroczone banki nie udzielą wtedy kredytu z dopłatą.

Zaletą dopłaty jest to, że poprawia zdolność kredytową rodzin o przeciętnych dochodach.