Drożejące surowce pociągnęły azjatyckie indeksy w górę

Rosnące ceny surowców pociągnęły azjatyckie indeksy w górę. Dobre nastroje wsparła udana sesja w Nowym Jorku. Tymczasem na drugi plan zeszły obawy związane z pogorszeniem sytuacji gospodarczej oraz kryzysem finansów publicznych.

Sesja na amerykańskiej giełdzie zakończyła się na plusie mimo nieprzychylnych danych z gospodarki. Inwestorzy zignorowali nieoczekiwany spadek zamówień w sektorze przemysłowym oraz kolejne fatalne dane z rynku nieruchomości. Bardzo dobrze zaprezentowały się spółki paliwowe i górnicze, które korzystały z rosnących cen surowców. W ten sposób zdołano przerwać trzydniową serię spadkową.

Amerykański optymizm udzielił się inwestorom na azjatyckich parkietach. Japoński Nikkei 225 powędrował w górę o 1,4 proc., a australijski S&P/ASX zyskał niemal 1,6 proc. W Szanghaju SCI urósł o 0,6 proc., a w Hongkongu Hang Seng blisko 0,8 proc.

Korzystając z rosnących cen surowców, na azjatyckich parkietach drożały spółki górnicze i paliwowe. BHP Billiton, największy na świecie producent surowców, zyskał 2,3 proc. Rio Tinto Group drożał ponad 1,5 proc. a Japan Petroleum Exploration niemal 4,7 proc.

Za wzrostem cen surowców przemysłowych i energetycznych stoją ostatnie prognozy przedstawione przez banki inwestycyjne. Goldman Sachs oraz Morgan Stanley obstawiają znaczący wzrost cen ropy naftowej. Z kolei wzrost cen miedzi prognozuje JP Morgan. Ponadto Deutsche Bank proponuje kupowanie spółek górniczych, których zyski będą rosły ze względu na drożejące surowce.

Inwestorzy ignorują niepokojące informacje makroekonomiczne. Ostatnie raporty dotyczące Stanów Zjednoczonych stawiają pod znakiem zapytania trwałość ożywienia w największej gospodarce świata. Również wzrost w Chinach wydaje się słabnąć. Z kolei gospodarka Japonii znajduje się w recesji. Tłem pozostaje kryzys finansów publicznych w krajach strefy euro.

P.L.

Źródło: Bankier.pl