– Nie jest łatwo utrzymywać przez ileś lat dwucyfrowe tempo wzrostu zysku. W tym roku będzie to naprawdę trudne do osiągnięcia – powiedział Andrzej Podsiadło, prezes PKO BP w wywiadzie dla agencji Reutera. W 2004 r. bank zarobił ponad 1,51 mld zł, o 27% więcej niż rok wcześniej. W I kwartale tego roku zysk wyniósł blisko 416 mln zł. Zwiększył się o ponad 1% w porównaniu z analogicznym okresem 2004 r. Niektórzy analitycy oczekują, że tegoroczny wynik PKO BP może zbliżyć się do 1,65 mld zł. Byłby o ponad 9% wyższy od ubiegłorocznego.
Jak donosi „Parkiet” jeśli spółka nie podejmie nowych projektów inwestycyjnych, to z zysku za 2005 r. może wypłacić wyższą dywidendę, niż zakłada to jej długofalowa polityka. Na dywidendę miało być przeznaczane od 20 do 40% zarobku. Do akcjonariuszy trafi 66% wyniku netto za 2004 r. (1 zł na akcję). – Chcemy co roku płacić dywidendę. Czy będzie ona wynosić 20 czy 80% zysku będzie zależało od tego, czy pojawią się inwestycje kapitałowe. Nie wykluczam, że wypłata z tegorocznego zysku będzie w podobnej skali, co za 2004 rok – powiedział prezes PKO BP.