Ergonomiczne biuro? Nie w Polsce

Wypadkom przy pracy w biurach ulega 3% pracujących w nich osób. Większość urazów jest lekka i nie wymaga skomplikowanych zabiegów medycznych. W przypadku pracy biurowej najbardziej niebezpieczne, bo dotykające dużej liczby pracowników, są schorzenia nabyte po latach pracy na nieprawidłowo zorganizowanym stanowisku.

Można wyróżnić kilka czynników, które wpływają na komfort wykonywanej pracy w biurze. Są to przede wszystkim: organizacja stanowiska pracy, oświetlenie, hałas, temperatura i wilgotność pomieszczeń. Zlekceważenie wydawałoby się trywialnych standardów, w dłuższej perspektywie czasu naraża nasz wzrok, kręgosłup czy nadgarstki na uciążliwe schorzenia.

Komfort pracy uzależniony jest między innymi od ciszy. Zgodnie z polskimi normami poziom hałasu dla osób pracujących umysłowo, zmuszonych utrzymywać silną koncentrację, nie powinien przekraczać 35 dB. Dla porównania, głośność szczekającego psa to 75-80dB, ruchliwej ulicy 90 dB, a szumiących liści 20 dB. Rzadko zdarza się jednak, aby otwarcie okna w biurze skutkowało tylko ostatnim wymienionym źródłem hałasu. Kumulacja kilku odgłosów zmniejsza wydajność działań, a na dłuższą metę doprowadza pracujących do frustracji.

Jak się okazuje, zarówno pracodawcy, jak i pracownicy nie mają wiedzy na temat tego, jak powinno wyglądać prawidłowe środowisko pracy. Skala nieświadomości jest ogromna, o czym świadczą wynika badania Ergotest, przeprowadzonego w 2009 roku przez Fellowes Polska oraz Polskie Stowarzyszenie Pracowników Służby BHP. Tylko 1% stanowisk pracy w biurach spełnia wszystkie odgórne wymogi, ponad połowa jest niemal całkowicie nieprzystosowana do potrzeb pracowników.

Źródło: rynekpracy.pl