Na początku października prezes PZU Jaromir Netzel odebrał Holendrom zasiadającym w zarządzie wszelkie kompetencje. Dopiero teraz Eureko podjęło jednak decyzję o wycofaniu swoich członków z zarządu. Wszyscy będą pełnić swoje funkcje do 1 listopada. Ernst Jansen, wiceprezes Eureko oświadczył, że ta decyzja to efekt ostatnich wydarzeń w PZU i ma na celu ochronę przedstawicieli Eureko przed atakami ze strony przedstawicieli skarbu państwa. Powiedział, że w czasie posiedzeń zarządu prezes Netzel zagłusza wypowiedzi reprezentantów Eureko, a nawet posuwa się wobec nich do gróźb. Dodał, że skoro członkowie zarządu nie mają żadnych kompetencji, to Eureko nie może brać odpowiedzialności za to, co się dzieje w spółce. Zarzucił też menedżerom nominowanym przez MSP brak kompetencji oraz to, że przeforsowują nieuzasadnione decyzje, które nie służą rozwojowi spółki.
Paweł Szałamacha, sekretarz stanu w MSP, stwierdził, że zawieszenie przez Eureko przedstawicieli w zarządach należy odebrać jako krok nieprzychylny wobec spółki.