Fuzja, fuzją, a w Pekao S.A. trwają prace nad wzbogaceniem funkcjonalności systemu bankowości internetowej – nie tylko dla klientów detalicznych.
Co prawda do liderów droga daleka, ale pojawiają się nowe rozwiązania, które ułatwiają korzystanie z kanału internetowego – na razie jest to jednak równanie do standardów. Widać jednak, że taka strategia przynosi skutek. Coraz więcej klientów korzysta z bankowości internetowej i jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w oddziałach zaczynają powoli znikać kolejki… Podobną zależność widać nawet w PKO BP! Jasne staje się zatem, że inwestycje w internet opłacają się, a słowa Marii Wiśniewskiej sprzed kilku lat można porównać do przewidywań twórcy Microsoftu co do wystarczającej dla każdego wielkości pamięci komputerowej…
Wracając jednak do Pekao S.A. – jak nam się udało dowiedzieć od niedawna działa tam euroelixir. Co prawda na razie tylko w jedną stronę – czyli przelewy przychodzą w ciągu jednego, maksymalnie trzech dni, ale już za 2-3 tygodnie ma działać również wysyłanie ich do UE! Mankamentem jest fakt, że opcja nie będzie na razie dostępna w Pekao24 – no ale ważne że w ogóle będzie. Nie wiemy natomiast jaka będzie cena tej przyjemności. Znając Pekao S.A. będzie zapewne wyższa niż u konkurencji, ale z drugiej strony w tym momencie tylko Kredyt Bank dał ciekawą cenę – 10 zł za przelew! Jeśli nas pamięć nie myli – zmiany co do przelewów do UE zaszły jakiś czas temu jeszcze w Millennium. W pozostałych bankach cena waha się w przedziale 25-65 zł dla kwot do ok. 1000 euro. Można zatem spodziewać się, że nowa cena w Pekao S.A. będzie wynosić właśnie ok. 25-30 zł za przelew. Poza kosztami ważny będzie fakt, że będzie on zaksięgowany na rachunku zagranicznego banku do ok. 3 dni. A to już istotna zmiana. Można się zatem spodziewać, że w niedługim czasie euroelixir pojawi się w kolejnych bankach – większość już co prawda przyjmuje już takie przelewy, ale z wysyłką tak łatwo jeszcze nie jest. Ale jak widać, to tylko kwestia czasu.