Po wczorajszej podwyżce główna stopa wynosi 3,25 proc. Oznacza to, że kredyt w strefie euro jest najdroższy od prawie czterech lat. Analitycy oczekują kolejnej podwyżki w grudniu. Decyzja Europejskiego Banku Centralnego uderzy po kieszeni osoby, które w ostatnich latach zaciągnęły kredyty w euro, np. na zakup mieszkania czy domu. Pożyczkobiorca może nie odczuć tego od razu, ponieważ banki zmieniają oprocentowanie kredytów dewizowych co kwartał lub co pół roku.
Obecnie główna stopa w Eurolandzie jest niewiele niższa niż w Polsce – 4 proc. Emil Szweda z Open Finance uważa, że utrzymywanie kredytu hipotecznego w euro nie daje już korzyści z tytułu niższych rat, a jedyną możliwą korzyścią jest ewentualne umacnianie się złotego do euro. Zaleca posiadaczom kredytów hipotecznych w euro ich przewalutowanie na złote lub franki szwajcarskie
Gazeta zwraca uwagę, że era taniego pieniądza skończyła się już także w Szwajcarii. Dziś główna stopa wynosi tam 1,75 proc. i nie są wykluczone kolejne podwyżki.