Przypomnijmy, że szeroki indeks WIG już raz otarł się o 50 tys. punktów, dokładnie 9 listopada br. Wówczas jednak nie utrzymał tego poziomu do zamknięcia, co w połączeniu z wysokim wówczas obrotem 2,5 mld nie było dobrym sygnałem. Wczorajsze zamknięcie wypadło już zdecydowanie wyżej i wyniosło 50425,36 pkt (+2,19 proc.). Obrót 1 mld 396 mld nie był powalający, jednak wczorajsza inicjatywa kupujących nie budzi wątpliwości.
Barometr największych spółek dynamicznie powrócił ponad 3200 pkt., zamykając się o prawie 42 pkt powyżej tej bariery co daje dzienny wzrost o 2,3 proc. Tak gwałtowna zwyżka nie została poparta obrotem, podsumowanym na 866 mln. Tym bardziej, że za dwie trzecie tego obrotu odpowiadają zaledwie trzy spółki: TP SA, PKN i KGHM. Ćwierć miliarda obrotu wygenerowano na drożejącym o 4,3 proc. PKN (zamknięcie 51,8 zł), 169 mln na telekomie (w ostatniej chwili wyciągniętym z minusów na +1,8 proc., czyli 23 zł) oraz 137,5 mln na KGHM drożejącemu o 5,1 proc. mimo taniejącej miedzi. Warto odnotować ponad 114 mln obrotu na Banku Handlowym (+1,27 proc., 80 zł), którego wycena na tle całego sektora pozostaje atrakcyjna.
Z dziennikarskiego obowiązku trzeba dodać, że RPP pozostawiła stopy na niezmienionym poziomie, co było powszechnie oczekiwane.
Zwyżka na warszawskim parkiecie trwała niemal cały dzień, a jej dynamika wzrosła po publikacji pierwszej porcji danych z USA o 14:30. Okazało się, że pierwotny odczyt wzrostu PKB za trzeci kwartał podniesiono z 1,6 aż do 2,2 proc., choć oczekiwano 1,8. Wskaźnik wydatków konsumenckich PCE (jeden z mierników inflacji) za III kw. zrewidowano kosmetycznie z 2,3 proc. do 2,2, co także było dobrą wiadomością. O godz. 16 spłynęły mniej optymistyczne dane z rynku nieruchomości. Sprzedaż nowych domów w październiku spadła więcej niż oczekiwano, do 1,04 mln sztuk z 1,037 mln miesiąc wcześniej (wcześniejsze dane również zrewidowano w dół o 38 tys.). Na rynkach jednak gościł już niezachwiany optymizm i te dane postanowiono zignorować, żeby nie psuć tak miło rozpoczętego dnia.
Wzrostom spółek paliwowych pomagały giełdy towarowe, gdyż ropa naftowa zdrożała na giełdzie NYMEX aż o 2,35 proc. do 62,46 USD za baryłkę gatunku lekkiego. W zwyżce pomagał podany o 16:30 naszego czasu raport z rynku paliw, który pokazał spadek zapasów ropy o 360 tys. bar. (stan na 24 listopada). Powoli kwitną także obawy przed możliwym obcięciem dostaw surowca przez kartel OPEC (posiedzenie w połowie grudnia), na sentymencie waży także nadchodzący sezon grzewczy. Ważnym technicznym sygnałem kupna jest przebicie przez ceny ropy 50-dniowej średniej kroczącej.
Warto odnotować 3,5-proc. wzrost ceny gazu naturalnego, co oznacza wyjście górą z dwumiesięcznej konsolidacji po wcześniejszych znaczących spadkach. Miedź staniała wczoraj o 0,3 proc. do 6895 USD/t w dostawie grudniowej, chociaż w ciągu sesji zniżka przekraczała 1 proc. Kosmetyczne zmiany cen metali szlachetnych mogą zapowiadać dalsze wzrosty po ostatniej fali zwyżek.
Wracając do światowych giełd, dobry nastrój podtrzymała publikacja tzw. beżowej księgi FED, z której wynika polepszenie warunków ekonomicznych w USA w ostatnim miesiącu. Wskazano na wzrost w sektorze sprzedaży detalicznej. Skoro na recesję na razie się nie zanosi, można sformułować wniosek, że na obniżki dolarowych stóp procentowych przyjdzie poczekać dłużej.
Dziś w obliczu dobrego zamknięcia giełd w USA i w Ameryce Płd. (indeksy: brazylijski, meksykański, chilijski i argentyński zyskały od 1,6 do 2,8 proc.) należy oczekiwać pokonania przez indeks WIG20 bariery 3250 już na początku sesji. Obrót ma szansę wzrosnąć, chociaż trzeba pamiętać o kolejnych danych z USA: o 14:30 poznamy dynamikę dochodów i wydatków osobistych za październik (progn. 0,5 i 0,1 proc.), liczbę nowych wniosków o zasiłek (316 tys.), natomiast o 16 opublikowany zostanie regionalny indeks aktywności gospodarczej Chicago PMI za listopad (oczekiwane 54,5 pkt).
Trzeba także pamiętać o publikowanych o 11 danych o PKB w strefie euro za III kw. i o takiej samej publikacji GUS dla polskiego PKB (oczekuje się średnio 5,5 proc.). Ponadto dziś ostatni dzień zapisów na akcje Cinema City w ofercie publicznej.
Podsumowując, za możliwością podłączenia się kapitału zagranicznego do zwyżek w regionie środkowoeuropejskim przemawia poranne umocnienie złotego, który pokonał w dół poziom 2,9 za dolara (2,892). Sprzyjać zwyżkom będzie także kalendarz, gdyż pod koniec miesiąca zazwyczaj podrasowuje się wyniki w funduszach inwestycyjnych.