Na warszawskim parkiecie, mimo ostatnio spadkowych sesji, wciąż widać optymizm. O dalszym wzroście indeksów przekonani są gracze na rynku terminowym utrzymując dodatnią bazę względem indeksu WIG20. Po sesji wyniosła ona 46 pkt. Powstają tym samym okazje wykorzystywane przez arbitrażystów, co widoczne jest w koszykowych zakupach akcji największych spółek. Brak jednak impulsu do silnych i zdecydowanych zakupów. Nie sprzyja obraz rynków zagranicznych, gdzie ma miejsce konsolidacja notowań. Wczoraj sesje za oceanem zakończyły się spadkami na skutek niekorzystnych publikacji makroekonomicznych. DJIA stracił 0,3% S&P500 0,4%, a Nasdaq spadł o 0,5%. Sesje azjatyckie również jasno nie określają kierunku, w którym mogłyby pójść dzisiejsze notowania europejskie.
Wczoraj WIG20 zakończył dzień wzrostem o 0,17% notując na zamknięciu poziom 3308,32 pkt. Obroty były raczej przedświąteczne. Wartość zrealizowanych transakcji na największych spółkach lekko przekroczyła 680 mln PLN. W górę poszły również indeksy małych i średnich spółek oraz WIG. Powodów do zadowolenia nie mają jednak inwestorzy działający na rynku debiutów, a dziś w centrum uwagi będą notowania spółki Ruch. Oby się nie okazało, że będzie to ruch na południe.
Rynek walutowy mocno nie reagował na wczorajsze publikacje, mimo iż świat dowiedział się o niższym od prognoz wzroście gospodarczym Stanów Zjednoczonych w III kwartale. Złoty lekko osłabił się względem głównych walut. Dziś rano za euro płaci się 3,82 zł a za dolara 2,89 zł. Popołudniowe publikacje makroekonomiczne mogą mieć wpływ na notowania EUR/USD przekładając się tym samym na złotego. Dziś poznamy amerykańskie zamówienia na dobra trwałe, przychody i wydatki Amerykanów, oraz wartość indeksu nastrojów Uniwersytetu Michigan. W Polsce publikowana będzie również listopadowa inflacja bazowa. Rynek oczekuje jej wzrostu do 1,5% z 1,3% w październiku.
Dziś pierwszy dzień astronomicznej zimy. Oby na warszawskim parkiecie inwestorów ogarnęła gorączka zakupów. Choć to chyba raczej pozostaje w sferze marzeń.