Firma może mieć większą zdolność kredytową niż się wydaje

Problem z niską zdolnością kredytową dotyka bardzo często firmy, które dopiero rozpoczynają swoją działalność. Ich dochody zazwyczaj nie są wysokie i w związku z tym w oczach instytucji finansowych niższa jest również ich wiarygodność, jako potencjalnych kredytobiorców. Jednak nie zawsze problem leży tam gdzie nam się wydaje. Często kluczem do tego, aby podnieść zdolność kredytową jest wiedza na temat tego, w jaki sposób przygotować się do rozmów z bankiem i jak zabezpieczyć kredyt dla początkującej firmy.


Czym właściwie jest zdolność kredytowa


W polskim prawie bankowym definicja zdolności kredytowej jest ściśle określona i wygląda następująco: ” Przez zdolność kredytową rozumie się zdolność do spłaty zaciągniętego kredytu wraz z odsetkami w terminach określonych w umowie”. Co ciekawe, posiadanie zdolności kredytowej jest warunkiem koniecznym, acz bardzo często niewystarczającym by kredyt otrzymać. Sposoby jej wyliczenia i oceny są różne w zależności od polityki banku udzielającego kredytu.

Co wpływa na ocenę zdolności kredytowej


Zdolność kredytowa zgodnie ze swoją definicją jest dość restrykcyjnie traktowana przez banki. Albo się ją ma albo nie. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że na zdolność kredytową wpływa bardzo wiele czynników. Dodatkowo, ocena zdolności tego samego kredytobiorcy w poszczególnych bankach może się diametralnie różnić. Dlaczego tak się dzieje? Każdy bank ma swój indywidualny sposób liczenia zdolności kredytowej. W procesie oceny zdolności każdego klienta bank bierze pod uwagę wysokość uzyskiwanych dochodów i opłaty, jakie ponosi on każdego miesiąca. Jednak badanie sytuacji finansowej potencjalnego kredytobiorcy to nie wszystko. Oceniając zdolność kredytową firmy bank bacznie przygląda się także jej właścicielom, pod uwagę bierze takie elementy jak wiek, stan cywilny, wykształcenie, profil zawodowy, miejsce zamieszkania, posiadane rachunki bankowe, rodzaj branży, w jakiej działa firma oraz okres jej prowadzenia.. Warto wiedzieć, że to wszystko jest potrzebne bankowym ekspertom, aby ocenić czy klient posiada cechy odpowiadające charakterystyce rzetelnego kredytobiorcy. Ich profil określany jest na podstawie statystyk bankowych. Cennych wskazówek, co do solidności danej osoby dostarcza oczywiście jej historia kredytowa.

Pozytywna historia to najlepsza rekomendacja. Dlatego najkorzystniejsze dla naszego wizerunku finansowego jest terminowe regulowanie zobowiązań względem różnego rodzaju instytucji tj: banków, firm ubezpieczeniowych, dostawców prądu, gazu czy operatorów telekomunikacyjnych itp. Dobra opinia w poszczególnych instytucjach wiąże się z pozytywną historią kredytową w BIK, KRD i BIG. A to z kolei sprawia, że w oczach banków kredytobiorca staje się wiarygodnym i cennym klientem, który może liczyć na lepsze warunki finansowe, np. niższe oprocentowanie kredytu, skrócenie lub uproszczenie procedur, czy obniżanie opłat i prowizji. Warto jednak wiedzieć, że brak historii kredytowej może czasem działać na niekorzyść potencjalnego kredytobiorcy. Należy też podkreślić, że w przypadku przedsiębiorstw bardzo ważnym elementem historii jest także nieposzlakowana opinia w urzędzie skarbowym oraz ZUS.

Doradca finansowy na firmowe dylematy


Na rynku kredytowym rządzi zasada, że im dłuższa historia finansowa tym większa szansa na kredyt oraz im większy ma być kredyt tym wyższe zabezpieczenia. Taka sytuacja jest szczególnie dotkliwa dla firm, które dopiero zaczynają swoją działalność na rynku i nie są w stanie przedstawić swoich dokonań finansowych. Nie da się ukryć, że każda firma by móc sprawnie prowadzić swoją działalność, musi sporo uwagi poświęcić również kwestiom finansowym. Jest to szczególnie ważne w przypadku małych firm, które często nie są w stanie zatrudnić specjalisty ds. finansów, a same nie mają wiedzy jak sprawnie poruszać się i korzystać z możliwości, jakie daje rynek finansowy. Tu pomocą okazują się doradcy finansowi (np. Idea Expert), którzy mają odpowiednią wiedzę i zasoby niezbędne do tego, aby pomóc firmie znaleźć najlepsze rozwiązanie jej finansowych dylematów.

Momentem, kiedy doradca finansowy sprawdza się znakomicie jest właśnie czas, kiedy firma zaczyna szukać możliwości zewnętrznego finansowania. Jest on w stanie znaleźć optymalne rozwiązanie, co do sposobu pozyskania środków, poprawy zdolności kredytowej firmy, a także doradzić jak znaleźć wymagane zabezpieczenie dla kredytu.

Jak zwiększyć szanse firmy na kredyt


Pierwszą rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę jest zabezpieczenie kredytu. Pod tym pojęciem może kryć się praktycznie wszystko, co firma posiada, a co może stanowić jakąś wartość dla banku. Oczywiście, im wyższa jest wartość danego środka, tym szybciej rośnie szansa na otrzymanie także większego kredytu. Zabezpieczeniem kredytu może być zarówno nieruchomość, jaką posiada firma bądź ktoś z jej założycieli, majątek ruchomy w postaci samochodu, jachtu czy samolotu. To może być także linia produkcyjna bądź inne maszyny będące we władaniu firmy np. fotel stomatologiczny, wyposażenie gabinetu fryzjerskiego lub kosmetycznego, a nawet maszyna do produkcji lodów w niewielkiej lodziarni.

Należy tu jednak wyraźnie zaznaczyć, że ocena wartości danego zabezpieczenia wykonana przez bank, może znacznie się różnić od naszych wyliczeń czy wyobrażeń. Wszystko, bowiem zależy od tego, jak atrakcyjne jest takie zabezpieczenie dla kredytodawcy. Zdecydowanie lepiej wyglądają zabezpieczenia, które w razie konieczności łatwo dają się spieniężyć. Sprzęt specjalistyczny, mimo niejednokrotnie wysokiej wartości, jako trudno zbywalny może zostać wyceniony poniżej naszych oczekiwań lub rzeczywistej ceny jego zakupu.

Czy możemy przewidzieć jak potoczy się proces wyceny proponowanych zabezpieczeń kredytu? Okazuje się, że tak. Warto wiedzieć, że banki dokonując wyceny środków zabezpieczających kredyty nie polegają tylko na swojej własnej wiedzy. Korzystają w tym celu z wyspecjalizowanych i certyfikowanych rzeczoznawców, którzy dysponują wiedzą oraz narzędziami umożliwiającymi przeprowadzenie jak najbardziej wiarygodnej wyceny majątku. Kredytobiorcy, którzy chcieliby oszacować wartość ewentualnego zabezpieczenia kredytu jeszcze przed wizytą w banku mogą samodzielnie skorzystać z usług wybranego eksperta, którego można łatwo znaleźć na listach uprawnionych rzeczoznawców, dostępnych w Internecie.

Drugim kierunkiem poszukiwań możliwości poprawy zdolności kredytowej jest obszar tzw. aktywów firmy. Badając ten obszar pod uwagę śmiało możemy brać zarówno gotówkę jak i ewentualne lokaty firmy bądź jej założycieli. Zabezpieczeniem mogą być posiadane papiery wartościowe w postaci akcji lub obligacji. Co najważniejsze, akceptowane przez kredytodawców bardzo często mogą być dopiero spodziewane przychody firmy szacowane na podstawie zawartych umów handlowych (wszelkiego rodzaju kontraktów) lub prognozowanych w oparciu o założenia wynikające z biznesplanu.

Dobry kontrakt zwiększa szanse na kredyt


Ulubioną formą kontraktu, niemal natychmiast akceptowaną przez banki, są kontrakty z jednostkami samorządu terytorialnego. To decyduje o tym, że kredytobiorcy, którzy dysponują konkretnymi zleceniami ze strony wiarygodnych kontrahentów (np. wygrany przetarg urzędu miasta na zagospodarowanie przestrzeni przed miejskim ratuszem), mogą mieć pewność, że pozyskanie środków na realizację projektu będzie w ich przypadku zdecydowanie łatwiejsze. Przedsiębiorcy, którzy podpisali umowy z dużymi, wiarygodnymi partnerami, którzy nie należą do sektora publicznego również nie muszą się martwić. Banki z pewnością przychylnie spojrzą na zawarte umowy, a rozmowy bankowego analityka z przedsiębiorcą dotyczyć będą raczej wysokości kredytu niż tego czy kredyt zostanie przyznany.

Amortyzacja środków trwałych a kredyt


Dzięki amortyzacji przedsiębiorca płaci mniejsze podatki. Niestety, amortyzacja może także czasem utrudnić firmie zaciągnięcie kredytu czy pożyczki. Dzieje się tak w przypadkach, kiedy analitycy bankowi nie wyłączają środków trwałych podlegających amortyzacji z kosztów uzyskania przychodów, a w efekcie szacują dochody przedsiębiorcy poniżej jego własnych wyliczeń. Jak temu zaradzić? Pomocnym rozwiązaniem w takiej sytuacji może okazać się załączenie do wniosku kredytowego tabel amortyzacji, z których wynikają większe koszty albo dowodu zakupu środka trwałego z wyjaśnieniem, w jaki sposób służy on zwiększeniu przychodów firmy. Oba sposoby pozwalają często dość znacznie poprawić zdolność kredytową. Odpowiednie przygotowanie dokumentów gwarantuje przedsiębiorcy nie tylko większą pewność, że jego wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony, ale też daje możliwość bezpośredniego wpływu na wysokość kredytu, który bank zdecyduje się mu zaoferować.

Pamiętajmy:

Dorota Matuszyńska, Idea Expert