Firmy nie chcą brać kredytów

Według „Rzeczpospolitej” w końcu ubiegłego miesiąca wartość kredytów wynosiła 125,93 mld zł, czyli była niższa w porównaniu z kwietniem o prawie 200 mln zł. Od początku roku wartość kredytów przedsiębiorstw zwiększyła się jednak o 4,39 mld zł, ale nie świadczy to jeszcze o wzroście inwestycji. Firmy są jednak w bardzo dobrej kondycji finansowej, o czym świadczy wzrost ich depozytów. Są one na rekordowym poziomie, w czerwcu zwiększyły się o 1,8 mld zł, do 85,7 mld zł.

Gdyby nie prywatyzacja Grupy Lotos, stabilnie przedstawiałyby się także dane dotyczące ludności. Wartość kredytów w tej grupie zmalała aż o 4,3 mld zł, ale związane było to przede wszystkim ze zwrotem środków, jakie inwestorzy pożyczyli z banków na zakup akcji Lotosu. Miesiąc wcześniej wartość ich zobowiązań, głównie z tego tytułu, zwiększyła się o prawie 6 mld zł. W końcu czerwca osoby fizyczne były zadłużone łącznie na 125,65 mld zł. Od początku roku oznacza to wzrost wartości zobowiązań o 10,65 mld zł. To potwierdza tylko informacje o trwającym boomie na rynku nieruchomości. Z drugiej strony, minimalnie, bo o prawie 200 mln zł (do 199,88 mld zł), zmalała suma środków ulokowany przez Polaków w bankach. Od początku roku depozyty ludności wzrosły o 3,36 mld zł – czytamy w „Rzeczpospolitej”.