„UniCredito prowadzi ryzykowną grę decydując się na przejęcie HVB, a ta gra może pogrążyć włoski bank” – powiedział Dirk Becker, analityk Kepler Equities we Frankfurcie.
Jak podaje PAP pomimo podjętych wysiłków restrukturyzacyjnych HVB poniósł od 2002 r. straty sięgające 5,3 mld euro.
Niemiecki bank nadal posiada w swoim portfelu miliardy euro ulokowane w trudnych do ściągnięcia kredytach związanych z załamaniem na niemieckim rynku nieruchomości w póżnych latach 90.
Nie zraża to jednak prezesa UniCredito Alessandra Profumo, który planuje zwolnienia pracowników, prawdopodobnie około 9.000, aby zaoszczędzić 900 milionów euro w trzech pierwszych latach po przejęciu HVB.
Tam, gdzie wielu analityków spodziewa się ryzyka Profumo widzi okazje do rozwoju i lepszych wyników, jak np. w operacjach należących do HVB w środkowej i wschodniej Europie, co może okazać się dla szefa włoskiego banku nie takie trudne, biorąc pod uwagę jego wcześniejsze dokonania. Unicredito wcześniej nabył udziały kilku banków w środkowo-wschodniej Europie i uczynił z nich dochodowe „maszynki” poprzez takie działania, jak cięcie zatrudnienia, czy wprowadzenie struktury zarządzania na wzór UniCredito – informuje PAP.