Pomimo podjęcia niewyraźnych prób odrobienia piątkowych spadków, inwestorom po raz kolejny nie udało się wykreować odpowiednio dużego wzrostu kursów akcji na GPW. Skutkowało to zniechęceniem i wyprzedażą walorów w godzinach popołudniowych.
Wyceny poszczególnych spółek stają się coraz bardziej atrakcyjne, jednak inwestorzy nadal nie wybierają się na zakupy.Wczoraj WIG20 zakończył dzień spadkiem o 0,46 proc. przy obrotach rzędu 365 mln zł. Zasadniczo możemy się cieszyć, że przy tak niskim obrocie nie doprowadzono do większej przeceny. Amerykański S&P500 spadł o 1,17 proc, Dow Jones spadł o 0,84 proc., a Nasdaq tracił 1,26 proc.
Niewątpliwie czynnikiem negatywnie wpływającym na nastroje, była wypowiedź szefa EBC Mario Draghiego, który tłumaczył dlaczego nie może zwiększyć skupu obligacji zagrożonych państw oraz podzielił się swoimi przemyśleniami na temat potencjalnego rozpadu strefy euro. Należy tutaj zauważyć, że jego poprzednik w ogóle nie rozważał takiej możliwości, a zatem nie omawiał z mediami takiego scenariusza. W USA mocno tracił wczoraj na wartości sektor bankowy. Powodem tego były zapowiedzi FED o podniesieniu wymogów kapitałowych dla banków na wzór regulacji Bazylei III. Największą przecenę, ponad cztero procentową, zanotowały banki Citigroup oraz Bank of America.
Wczoraj odbyła się również telekonferencja ministrów finansów Unii Europejskiej. W wieczornym komunikacie po jej zakończeniu podano, że kraje strefy euro wzmocnią MFW kwotą 150 mln euro. Dodatkowo Czechy, Polska, Dania i Szwecja wyraziły chęć uzupełnienia zasobów MFW. Wielka Brytania podała, że określi swój wkład na początku 2012 roku w ramach grupy G20.
Dziś z kolei Unia Europejska po raz pierwszy omówi wspólnie projekt nowej umowy dotyczącej dyscypliny budżetowej w Unii. Projekt umowy mówi o tym, że do powstania unii fiskalnej o zaostrzonych regułach budżetowych, wystarczy większość państw strefy euro. Państwa spoza strefy euro będą mogły otrzymać jedynie statut obserwatora. Chęć podpisania umowy zgłosili na ostatnim szczycie wszyscy przywódcy UE, oprócz Wielkiej Brytanii. Projekt umowy ustala również, że ostrzejsze reguły budżetowe będą obowiązywać tylko w strefie euro, a pozostałe państwa przyjmą nowe zasady dopiero w momencie podpisania porozumienia i przyjęcia wspólnej waluty. Umowa ma być gotowa do marca.
Dziś przed godziną 8:00 czasu polskiego indeksy na kontrakty amerykańskie utrzymują sie w okolicy 0,5 proc. na plusie. Kurs EUR/USD nadal broni poziomu 1,30. Wydaje się również, że rynki azjatyckie dochodzą już do siebie po śmierci północnokoreańskiego dyktatora, ponieważ południowokoreański KOSPI zyskuje w tym momencie 0,90 proc., chiński Hang Seng rośnie 0,60 proc., japoński Nikkei rośnie o 0,50 proc.
Źródło: Noble Securities SA