GINB doniósł Niemcom

– Informację na temat publikacji przekazaliśmy do analizy i wykorzystania niemieckiemu nadzorowi bankowemu, ponieważ Deutsche Bank jest spółką niemiecką i nie podlega polskiemu nadzorowi bankowemu – powiedział Karol Smoląg z biura prasowego NBP.

Według dziennika, próba przejęcia BIG Banku Gdańskiego przez Deutsche Bank to jedna z kluczowych faz wojny o PZU, a także jeden z ważniejszych wątków badanych teraz przez sejmową komisję śledczą ds. PZU. Doniesieniom „Rzeczpospolitej” zaprzeczyli Wieczerzak i Jamroży. Zarzuty zawarte w środowej publikacji odrzuca także Deutsche Bank. Władysław Jamroży zaprzeczył także, by kiedykolwiek miał konta, rachunki bądź firmy w rajach podatkowych, a w szczególności na wyspie Jersey. Podkreśla, że nie jest prawdą, iż zgromadził na tych kontach „miliony złotych” – pisze „Parkiet”.

Na początku 2000 r. niemiecki bank na krótko przejął kontrolę nad BIG Bankiem Gdańskim. Zawdzięczał to właśnie Jamrożemu i Wieczerzakowi. PZU i PZU Życie, którymi kierowali, miały akcje BIG Banku, który z kolei był już wtedy akcjonariuszem PZU. Obydwaj prezesi wbrew instrukcjom rządu stanęli po stronie Niemców i w ten sposób umożliwili Deutsche Bankowi zmianę rady nadzorczej BIG Banku. Ostatecznie do wrogiego przejęcia nie doszło – podaje „Parkiet”.