Gold Finance: Słaba końcówka sesji na GPW, WIG20 bez rekordu

Przez większą część dnia na giełdzie utrzymywały się wzrosty, które zostały skutecznie stłumione w końcówce notowań. Wczorajsza udana sesja w USA, na której indeksy Dow Jones oraz S&P500 ustanowiły nowe rekordy, wpłynęła na dobre otwarcie notowań w Warszawie. Indeks WIG wzrósł na otwarciu o 0,49%, a WIG20 o 0,58%.

Po dobrym początku indeksy zaczęły się osuwać, w czym pomagało zachowanie innych giełd europejskich, które notowały zniżki. W pewnym momencie indeksy dotarły aż do poziomów z wczorajszego zamknięcia, wszystko to odbywało się jednak przy małym obrocie.

Sytuacja poprawiła się po godzinie 11, kiedy na giełdzie znowu zaczęli przeważać kupujący. Indeksy odrobiły straty z poprzednich godzin, wracając tym samym do poziomów z porannego otwarcia. Wzrostom na GPW nie pomagały inne europejskie giełdy, które nadal były na minusach.

Odbył się przetarg obligacji dziesięcioletnich. Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje za kwotę 1,8 mld złotych. Popyt wyniósł prawie 5,1 mld złotych, natomiast średnia dochodowość 5,699%. Wyniki przetargu nie wpłynęły jednak na kurs złotego oraz sesję w Warszawie.

Druga część dnia była znacznie mniej ciekawa. Rynek nie mógł się zdecydować, w którą stronę pójść. Na giełdzie zapanował marazm, a indeksy zaczęły poruszać się w trendzie bocznym. Popyt cały czas przeważał, ale widoczne było oczekiwanie inwestorów na rozwój zdarzeń na Wall Street. Sytuacji na GPW nie pomagały inne giełdy w zachodniej Europie, które notowały spadki związane z przecenami w sektorze finansowym.

Zgodnie z przewidywaniami, po wczorajszych rekordach, notowania w USA rozpoczęły się od lekkich spadków. Wśród inwestorów na warszawskim parkiecie widoczna była duża nerwowość, co spowodowało bardzo słabą końcówkę dnia na giełdzie w Warszawie. Pod koniec sesji na giełdzie w Warszawie wyraźnie dominowała podaż, która skutecznie zniwelowała cały dzisiejszy wzrost.

O godzinie 16 opublikowane zostały dane dotyczące zapasów w hurtowniach. Okazało, że zapasy w sierpniu wzrosły o 0,1% wobec prognozowanego wzrostu o 0,2%. Raport nie przełożył się jednak na zachowanie indeksów w Warszawie.

Nerwowość inwestorów pod koniec sesji spowodowała, że ostatecznie główne indeksy giełdowe zakończyły dzień na minusach. Indeks WIG spadł na zamknięciu o 0,16%, a WIG20 o 0,63%.

W całym tym zamieszaniu w końcówce najlepiej radziły sobie spółki małe i średnie, indeks mWIG40 na zamknięciu wzrósł o 0,71%, natomiast sWIG80 wzrósł o 0,18%.

Największe wzrosty zanotowały dzisiaj akcje spółek POLNA (17%), RELPOL (11,8%)

oraz KAREN (11,5%).

Dzisiejszej sesji towarzyszyły duże obroty, ale były one jednak mniejsze od wczorajszych i wyniosły ponad 2,1 mld złotych.

Wygląda na to, że atak na rekord na WIG20 zostanie nieco odłożony w czasie, choć nasza giełda zachowuje się ostatnio nieprzewidywalnie, tak więc wszystko jest możliwe.