Kryzys finansowy i związane z nim zawirowania gospodarcze oraz bardziej restrykcyjne podejście banków do kredytów hipotecznych sprawiły, że od połowy 2008 r. zmniejszyła się liczba Polaków chętnych do inwestowania w nieruchomości za granicą. Wydaje się, że właśnie teraz po ponad dwóch latach spadków cen warto na nowo zainteresować się właśnie taką lokatą kapitału.
Przykładem kraju, gdzie ceny nieruchomości mieszkaniowych w tym czasie dość wyraźnie spadły jest bez wątpienia Grecja. Jak podaje raport RICS „European Housing Review – 2011” w latach 2009 i 2010 obniżki średnich stawek lokali mieszkalnych w tym kraju wyniosły po blisko 5%. W ubiegłych dwunastu miesiącach mieszkania bardziej taniały tylko w Irlandii i na Cyprze. Taki rozwój wypadków sprawia, że greckie nieruchomości mogą obecnie być atrakcyjne cenowo.
Na tutejszym rynku nieruchomości znajduje się cały wachlarz ofert, zarówno tych dostępnych dla osób o możliwościach finansowych zbliżonych do przeciętnej, jak i tych dysponujących większym kapitałem. Dla przykładu właścicielem 2- pokojowego mieszkania z rynku wtórnego, o powierzchni 50 mkw. na półwyspie Kassandra można zostać za 60 tys. euro. Z kolei za 71- metrowy lokal pod klucz o podwyższonym standardzie z kominkiem oraz umeblowanym aneksem kuchennym, składający się z 3 pokoi trzeba zapłacić 95 tys. euro. W tym wypadku warto zwrócić uwagę na korzystna lokalizację – w niewielkiej miejscowości turystycznej około 40 km od Salonik. Znajdą tutaj dla siebie coś również osoby z większymi zdolnościami finansowymi. Ciekawą propozycją może być apartament oddany do użytkowania w 2006 roku, złożony z 3 pokoi o metrażu wynoszącym 110 mkw. Na takie mieszkanie z balkonem o powierzchni około 20 mkw. oraz przynależnymi piwnicą i miejscem parkingowym, położone jedynie 30 metrów od plaży Morza Egejskiego trzeba wyłożyć już 137 tys. euro. Dla osób z jeszcze grubszym portfelem, chcących kupić większy apartament, dobrą okazją inwestycyjną może być 4- pokojowy, lokal w Salonikach o powierzchni 150 mkw. W tym wypadku cena położonej w samym centrum miasta nieruchomości została ustalona na poziomie 510 tys. euro.
Do warunków turystycznych w kraju Hellenów nie trzeba nikogo przekonywać. Świetna pogoda oraz długi sezon sprawiają, że jest to dobre miejsce na inwestycję w nieruchomości, choćby na zasadach zbliżonych do tzw. condohotelu. Takie rozwiązanie z jednej strony pozwala zarabiać na wynajmie przez większą cześć roku, a poza tym spędzać urlop we własnych czterech kątach. W związku z tym mając na uwadze ostatnie spadki cen nieruchomości warto się zastanowić, czy obecny czas nie jest dobrym okresem na taką lokatę kapitału.
Źródło: Emmerson S.A.