Instytucje finansowe chcą płacić tylko za efekty reklamy

„Getin Bank rozpoczął w połowie maja kampanię sprzedażową, stosując nowatorską metodę marketingu afiliacyjnego – bank nie płaci za pokazanie reklamy w sieci, ale za efekt – za każdego internautę, który nie tylko kliknie w reklamę, ale też wypełni formularz. Taki sposób zaoferowała mu działająca od niedawna w Polsce globalna sieć marketingu afiliacyjnego Zanox. Poza Getin Bankiem, tę metodę stosują AIG i Commercial Union […]. Bank płaci tylko za prawidłowo wypełnione i zweryfikowane przez system formularze potencjalnych klientów. Zaczął od sprzedaży pożyczek.”, informuje dziennik.

„W II połowie roku, Getin jeszcze zwiększy swoją aktywność sprzedażową za pomocą marketingu afiliacyjnego. Zamierza wprowadzić na rynek aplikację pozwalającą na załatwienie np. kredytu od początku do końca w internecie. Bank przyznaje, że współczynnik konwersji, czyli procent klientów, którzy wypełnili wniosek i faktycznie zostali potem klientem banku, jest nie większy niż 50 proc. A i tak metoda uznawana jest za bardzo skuteczną.”, czytamy.

Z roku na rok wydatki banków na reklamę są coraz większe. W 2007 roku banki wydały na ten cel 728 mln zł wobec 598 mln zł rok wcześniej. W 2008 r. na rynek wejdą nowi gracze, co niewątpliwie przyczyni się do wzrostu nakładów na promocję.

Więcej szczegółów w „Gazecie Prawnej”.