Inwestorzy znacznie chętniej wybierają niebankowe TFI

W 2010 roku klienci funduszy inwestycyjnych zdecydowanie najwięcej swoich środków powierzyli niebankowym TFI.

Saldo wpłat i umorzeń dla tego typu instytucji w minionym roku wyniosło 9,2 mld zł i było blisko 3-krotnie większe, niż w przypadku towarzystw mających w swej strukturze bank detaliczny. Stanowi to kontynuację pewnej tendencji rozpoczętej już od października 2009 roku.

 

Przewaga wpłat do funduszy niepowiązanych z bankiem spowodowała sytuację, w której znacznie szybciej rosły również aktywa tych instytucji. Tym samym na koniec grudnia 2010 roku, średnia wartość aktywów na klienta niebankowych TFI wyniosła 86,2 tys. zł. Jest to prawie 3 razy tyle, jak w przypadku towarzystw powiązanych z bankiem detalicznym. Obok, większej dynamiki wzrostu aktywów niezależnych TFI, w 2010 roku w minimalnie szybszym tempie rosła również baza klientów tych towarzystw. Analizując strukturę naszego rynku na koniec badanego okresu, niebankowe TFI posiadały 20% w udziale klientów oraz 43% w udziale aktywów ogółem.

Nasze dane pokazują zatem jasno, że póki co bankowe TFI przegrywają „wojnę” o środki klientów. W ich przypadku silną linią obrony może być jednak uruchomienie potencjału depozytów, a te na koniec minionego roku były na rekordowych poziomach i wynosiły w sumie 426 mld zł. O bardzo dużych możliwościach, które wciąż tkwią w środkach przechowywanych na rachunkach bankowych świadczyć może wciąż niski wskaźnik penetracji rynku TFI przez banki. Na koniec grudnia 2010 roku stosunek wartości aktywów funduszy detalicznych do wartości depozytów detalicznych dla 7 badanych przez nas banków wynosił 28,3%. Dla porównania podczas szczytu hossy z lipca 2007 roku, wartość tego wskaźnika wynosiła +76,3%.

Pytaniem pozostaje tylko, czy w obecnych warunkach rynkowych bankom opłaca się rozwijać akcje promocyjne, podczas gdy awersja Polaków do ryzyka jest wciąż duża? Pomimo trwającej hossy, wśród krajowych inwestorów najbardziej popularne są wciąż fundusze pieniężne, a te od strony biznesowej nie przynoszą dużych prowizji. Ponadto w środowisku rosnących stóp zwrotu, na atrakcyjności mogą zyskiwać depozyty, o ile banki zdecydują podnieść się ich oprocentowanie. Sytuacja ta działa in plus dla niebankowych TFI i póki co wszystko wskazuje, że to one będą rozwijać się w najszybszym tempie.

Krzysztof Peć
,
Analizy Online

Źródło: Analizy Online