Bardzo niskie oprocentowanie lokat zachęca coraz większą liczbę Polaków do inwestowania w mieszkania na wynajem. Rentowność najmu w Poznaniu sięga obecnie nawet ponad 6 proc. Jak odpowiednio wybrać mieszkanie, by zarobić jak najwięcej na jego wynajmie?
Ostatni raport Narodowego Banku Polskiego pokazuje, że oprocentowanie lokat wyższe niż 2 proc. to obecnie rzadkość. Nie dziwi więc, że inwestorzy szukają innych sposobów ulokowania swoich oszczędności. Bardzo popularne cały czas jest w Polsce inwestowanie w mieszkania na wynajem. Dane przedstawione przez firmę doradczą Reas pokazują, że w całym 2016 roku zakupy inwestorów stanowiły 29 proc. całkowitej sprzedaży na rynku nieruchomości. Oznacza to, że w poprzednim koku 18,1 tysiąca mieszkań kupiono w celach inwestycyjnych.
Z danych przedstawionych przez Home Brokera wynika, że rentowność najmu w niektórych miastach w Polsce przekracza 6 proc. W większości miast zbliża się do 5 proc., co i tak jest dla inwestorów dużo korzystniejsze niż oprocentowanie lokat bankowych. Na wynajmie można zarobić, trzeba jednak rozważnie wybrać mieszkanie. Co powinno mieć dla inwestora największe znaczenie przy podejmowaniu decyzji o kupnie mieszkania na wynajem?
Lokalizacja
Przed podjęciem decyzji o kupnie mieszkania należy wziąć pod uwagę docelową grupę najemców – studenci, młode pary i single najchętniej decydują się na wynajem mieszkania. Dla każdej z tych grup lokalizacja mieszkania jest jednym z najważniejszych czynników przy wyborze lokalu, jeśli nie najważniejszym.
– Każdy inwestor, który decyduje się na zakup mieszkania na wynajem, powinien wybrać lokalizację dobrze skomunikowaną z centrum miasta- mówi Bożena Taflińska-Tadeusz z poznańskiej Agencji Inwestycyjnej. – Ważna jest także bliskość usług-marketów oraz miejsc rozrywek iterenów rekreacyjnych. Studenci dodatkowo zwracają szczególną uwagę na połączenia z wydziałami swoich uczelni. Rynek najmu w Polsce rośnie z roku na rok, ale wbrew pozorom znalezienie mieszkania w lokalizacji, która spełniałaby wszystkie wymienione kryteria, nie jest takie proste – dodaje Taflińska-Tadeusz.
W Poznaniu, według danych Home Brokera, rentowność najmu wynosi 4,65 proc. i wzrosła o 0,79 pkt. proc. w stosunku do poprzedniego roku. Dla inwestorów ze stolicy Wielkopolski szczególnie atrakcyjną lokalizacją jest Piątkowo. Takie inwestycje jak osiedla Batorego 41A czy Stróżyńskiego 11 położone są przy trasie Poznańskiego Szybkiego Tramwaju, 10 minut od centrum miasta. Tyle samo czasu zajmuje dojazd na kampus Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza na Morasku, gdzie przeniosła się już większość wydziałów UAM. Bogate zaplecze handlowo-usługowe, kino, centrum handlowe i tereny spacerowe Rezerwatu Żurawiniec to dodatkowe atuty tej okolicy.
Metraż
Innym ważnym czynnikiem jest według raportu Reas metraż lokalu. W celach inwestycyjnych w ubiegłym roku najchętniej kupowane były mieszkania o powierzchni do około 45 m2. Takie lokale są najatrakcyjniejsze dla singli i młodych bezdzietnych par.
– Większe lokale cały czas są popularne, jednak ich głównymi nabywcami są bogacące się rodziny z dziećmi, które szukają polepszenia komfortu życia – mówi Bożena Taflińska-Tadeusz. – W przypadku najmu rzeczywiście lepiej zdecydować się na mniejszy metraż. Warto też zwrócić uwagę na powierzchnie dodatkowe, jak przynależny ogródek lubpoddasze, które czynią lokal dużo atrakcyjniejszym dla wynajmujących. Zauważyliśmy zainteresowanie takimi rozwiązaniami wśród klientów i zdecydowaliśmy się na nie w projekcie naszej nowej inwestycji przy Stróżyńskiego 11 w Poznaniu, której pierwszy etap zakończy się na początku przyszłego roku – dodaje Taflińska-Tadeusz.
Jaki wpływ programu Mieszkanie+?
Osoby biorące pod uwagę inwestycję w mieszkanie mogą zastanawiać się, jaki wpływ na rynek najmu będzie miał program Mieszkanie+. Najprawdopodobniej niewielki. Rządowy program jest bowiem skierowany do innych grup docelowych niż działania inwestorów kupujących mieszkania na rynku pierwotnym. Młode bezdzietne pary czy single (nie wspominając już o studentach) raczej nie będą miały większych szans na najem mieszkania z rządowego programu.
Źródło: Forte PR