Jak nauczyć dziecko oszczędzania

Dawaj dziecku dobry przykład

Najlepszym sposobem, by nauczyć dziecko oszczędzania, jest dawanie własnego, dobrego przykładu. Jak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie GE Money Banku przez GfK Polonia, 40% matek deklaruje, że w ogóle nie oszczędza. Wśród Polek samodzielnie wychowujących dzieci odsetek ten wynosi aż 60%*. Jeśli dziecko widzi, że mama kontroluje wydatki i słyszy od rodziców, że zakup wymarzonego roweru został dokonany z kilkumiesięcznych oszczędności, albo że odłożone pieniądze pozwolą na wyjazd na wakacje, to zrozumie, jak ważne jest oszczędzanie – mówi dr Ewa Lisowska.

Dawaj dziecku kieszonkowe

Bardzo dobrym sposobem, by uczyć dziecko dobrego gospodarowania pieniędzmi, jest dawanie mu kieszonkowego. Jego wysokość zależy od zamożności rodziców, zakresu wydatków i wieku dziecka. Ważne jest, by wspólnie dokładnie ustalić, jakie wydatki mają być z wyznaczonej kwoty pokrywane. Dziecko musi mieć świadomość, że jeśli wyda pieniądze wcześniej, to będzie musiało obejść się bez przyjemności, które miały być finansowane z kieszonkowego. Ważna jest konsekwencja rodziców, którzy nie powinni w takich sytuacjach dawać dodatkowych pieniędzy na coś, co miało być kupione z kieszonkowego.

Ucz dziecko planowania wydatków

Jeśli dziecko jest starsze, kieszonkowe może być też pierwszym krokiem do nauki prowadzenia budżetu domowego. Warto w dniu, w którym dajesz dziecku kieszonkowe, zachęcić je do zastanowienia się, co jest dla niego w tym miesiącu ważne i na co, oprócz drobnych przyjemności, powinno mu wystarczyć – bilet na koncert ulubionego zespołu, a może nowa bluzka? – mówi dr Ewa Lisowska. – Takie planowanie to dobra nauka efektywnego zarządzania domowym budżetem.

Zachęcaj dziecko do odkładania

Dobrze, jeśli rodzice skłaniają dzieci do odkładania pieniędzy na wymarzone cele. W ten sposób dziecko uczy się cierpliwości oraz oszczędzania i jeszcze bardziej docenia nową rzecz. Warto też zachęcić dziecko do odkładania co miesiąc jakieś kwoty z kieszonkowego. Jeśli dostaje 100 zł miesięcznie, to z tej kwoty powinno odłożyć 10 zł. Motywacją może być dla dziecka obietnica, że za każde zaoszczędzone 10 zł dostanie od rodziców premię w wysokości na przykład 5 zł. Zaoszczędzone pieniądze można wpłacać na konto oszczędnościowe. Załóż je, kiedy dziecko ma 7–8 lat. W tym wieku dziecko jest jeszcze za małe, żeby zrozumieć wszystkie sprawy związane z funkcjonowaniem konta, ale jest już w stanie pojąć, co oznacza oszczędzanie.

Angażuj dziecko we wspólne zakupy

Wspólne zakupy mogą być dla dziecka pouczającą zabawą. Dodawajcie razem ceny produktów, które wkładacie do koszyka. Jak zaczniecie przekraczać ustaloną kwotę, dziecko prawdopodobnie samo zacznie namawiać Cię do odłożenia jakichś produktów. Niektóre matki mają obawy, że rozmowy o pieniądzach, angażowanie dzieci w kwestie finansowe to dla nich niepotrzebny i przedwczesny krok w dorosłość. Jeśli jednak jest to elementem zabawy, to wiążą się z tym same korzyści – dziecko uczy się sztuki wyborów i poznaje wartość pieniądza.

Naukę zacznij od siebie

Jeśli matki same nie czują się pewnie w świecie finansów, warto, żeby odwiedziły stronę kampanii edukacyjnej „Kobieta w świecie finansów” www.finansekobiet.org.pl – radzi dr Ewa Lisowska. – Jest tam wiele porad i praktycznych narzędzi wzbogacających wiedzę o zarządzaniu domowym budżetem i efektywnym oszczędzaniu.

Kampania edukacyjna Kobieta w świecie finansów ma na celu zachęcenie kobiet do poszerzenia wiedzy na temat finansów, dostarczenie niezbędnych porad i narzędzi oraz zademonstrowanie sposobów efektywnego zarządzania budżetem domowym i oszczędzania. Na potrzeby kampanii powstała strona internetowa www.finansekobiet.org.pl. Za jej pośrednictwem można zamówić bezpłatny poradnik, zawierający informacje niezbędne do tego, żeby rozwijać i doskonalić umiejętność efektywnego zarządzania osobistym budżetem.

* Badanie ilościowe przeprowadzone na zlecenie GE Money Banku przez GfK Polonia w marcu 2008 roku na próbie 500 Polek w wieku 19 – 55 lat, które mają dzieci do lat osiemnastu, ze szczególnym uwzględnieniem kobiet samodzielnie wychowujących dzieci.