Jeden zamiast wielu

Na czym polega istota kredytu konsolidacyjnego? Jest to nowy kredyt, który zaciąga się w innym banku na zwrot wcześniejszych zobowiązań. Zamiast płacić 30 proc. za zadłużenie z karty kredytowej, 15-18 proc. za debet w rachunku ROR, spłacając jednocześnie kredyt mieszkaniowy lub samochodowy— można wziąć kredyt na sumę wszystkich swoich długów, a nawet ponad tę kwotę na dodatkowy inny życiowy cel, zwrócić dotychczasowe kredyty „jednorazowo” i odtąd spłacać jedną ratę.

Jak każdy inny, tak i kredyt konsolidacyjny, musi mieć dla banku zabezpieczenie spłaty. Jest nim hipoteka na nieruchomości. Jednak są takie banki i instytucje – jak Bank BPH i Expander – które przyjmują hipotekę osoby trzeciej.

Zalety kredytu konsolidacyjnego są jasne: miesięczna suma oddawana bankom maleje do połowy, można „złapać oddech” i uzyskać dodatkowe fundusze – czyli pożyczyć od banku więcej, niż wynosi suma wszystkich długów, przeznaczając to na dowolny cel konsumpcyjny, spłaca się jeden kredyt, na jeden rachunek i nie trzeba pamiętać o kilku terminach w różnych bankach – podaje „Dziennik Zachodni”.

Kredyt Expandera jest dostępny także dla tych, którzy mieli kłopoty z terminową spłatą dotychczasowych zobowiązań i nie dawali rady regularnie spłacać swojego zadłużenia. Ci, którzy dobrze zarabiają, a raz czy dwa zapomnieli zapłacić raty w terminie, nie są z góry odrzucani – co zdarza się, niestety, w niektórych bankach na podstawie opinii z Biura Informacji Kredytowej.