Rewolucja mobilna nabiera tempa. Obsługa konta bankowego z poziomu smartfona czy tabletu to już w zasadzie rynkowy standard. Producenci nie spoczywają jednak na laurach. Wkrótce saldo konta będzie można sprawdzić na… zegarku.
Oczywiście nie na dowolnym modelu. Do tego potrzebny będzie tzw. inteligentny zegarek, czyli smartwatch. Takie urządzenie z wyglądu przypomina klasyczny zegarek, ale w rzeczywistości jest zaawansowanym komputerem o funkcjach zbliżonych do smartfona.
Można na nim przeglądać strony WWW, instalować aplikacje, korzystać z Twittera czy Facebooka. Eksperci prognozują, że inteligentne zegarki będą kolejnym ogniwem ewolucji urządzeń mobilnych. Rynek tabletów i smartfonów jest już nasycony, więc producenci wiążą ogromne nadzieje ze smartwatchami. Takie produkty oferuje już Sony, a nad inteligentnymi zegarkami pracują też Apple (iWatch), Samsung czy Google.
Zobacz iWatch na filmie:
Jak się można domyślać, nad aplikacjami na tego typu urządzenia myślą już banki. Niedawno prototyp aplikacji zaprezentował Australia’s St George Bank. Działa na zegarkach Samsung Galaxy Gear i Pebble, ale zostanie też wypuszczona na zegarek Apple i Google, jeśli takie urządzenia wejdą do sprzedaży. Za pomocą aplikacji zainstalowanej na zegarku użytkownik może zlecić przelew czy sprawdzić stan konta.
Źródło: techday.com
Z kolei nowozelandzki Westpac testuje aplikację na zegarki Sony. Opiera się na funkcjach aplikacji mobilnej do obsługi konta w Westpac (Cash Tank). Saldo rachunku wyświetla się na specjalnym widgecie, który przypomina wskaźnik paliwa w samochodzie.
Jeśli inteligentne zegarki przyjmą się tak dobrze jak smartfony czy tablety, kwestią czasu będzie wysyp bankowych aplikacji na tego typu urządzenia. Ten trend wcześniej czy później dotrze też do Polski. Przynajmniej w teorii taka aplikacja może być całkiem użyteczna i kto wie, czy nie stanie się realną alternatywą dla bankowości na smartfony. Z prostej przyczyny: na tę chwilę aplikacje mobilne na telefony służą nam wciąż głównie do sprawdzania salda. Operacje typu przelewy wykonujemy znacznie rzadziej. A do sprawdzania salda z powodzeniem wystarczy mały zegarek na nadgarstku. A jeśli dodamy do tego fakt, że w zegarku można zamontować przecież antenkę NFC do płatności zbliżeniowych, to cała sprawa nabiera jeszcze większych rumieńców.
Napisz do autora: wboczon@prnews.pl