Karty na stół

Pod koniec ubiegłego roku w portfelach Polaków znajdowało się prawie 17 mln różnego rodzaju kart płatniczych. I chociaż największą popularnością cieszą się karty debetowe, których było niemal 14,3 mln, to coraz szybciej przybywa kart kredytowych i obciążeniowych, których pod koniec grudnia ubiegłego roku było 2,6 mln. Dwaj najwięksi wydawcy kart, Mastercard i Visa, trzymają niemal cały „karciany” rynek w Polsce. Niemal 99 proc. wyemitowanych do tej pory kart płatniczych nosi logo jednej z tych organizacji.

Od użytkowników kart płatniczych z innych krajów Europy różnimy się podejściem do plastikowych pieniędzy – my traktujemy je z szacunkiem, starannie przechowujemy w przegródkach portfeli. Być może zmieni się to, gdy trochę bardziej się do nich przyzwyczaimy lub banki zaczną silniej zabiegać o to, byśmy używali więcej niż jednej czy dwóch kart. Już teraz proponują nam karty na coraz bardziej atrakcyjnych warunkach finansowych z bonusami, np. gratisowymi ubezpieczeniami.

Według „Gazety Bankowej” przykładem może być wprowadzona w ostatnich miesiącach przez MultiBank prestiżowa, srebrna karta Visa Business typu charge, czyli z odroczonym terminem płatności. Do każdej karty Visa Business dołączone są, bez żadnych dodatkowych opłat, dwa atrakcyjne programy ubezpieczeniowe, niezbędne dla tych posiadaczy kart Visa Business, którzy często posługują się kartą i często podróżują za granicę. Pierwszy pakiet – Bezpieczna Visa – zawiera ubezpieczenie od bezprawnego użycia karty oraz ubezpieczenie od rabunku gotówki pobranej z bankomatu przy użyciu karty. Drugi – Ubezpieczenie Podróżne – zapewnia posiadaczowi karty Visa Business oraz dwóm osobom towarzyszącym mu w podróży zagranicznej ubezpieczenie w zakresie: następstw nieszczęśliwych wypadków, kosztów leczenia, pomocy w podróży oraz nagłego leczenia dentystycznego.

Innym, ale również aktualnym, bo pochodzącym z ostatnich miesięcy przykładem poszerzania oferty „karcianego rynku” są karty kredytowe Visa Expander i Visa Expander Prestige. Jednocześnie są one przykładem coraz częstszego wspólnego wydawania kart płatniczych przez różne, działające nie tylko na rynku finansowym, podmioty. Zjawisko to nazywane jest przez specjalistów co-brandingiem, czyli współpracą i wspieraniem się dwóch znanych na rynku marek.

Karty są oferowane osobom, które za pośrednictwem Expandera zaciągną kredyt mieszkaniowy. Obie karty są bezpłatne w pierwszym roku ich użytkowania. Karta Visa Expander Prestige umożliwia korzystanie z limitu wydatków do 50 tys. PLN. Okres bezodsetkowy (grace period) wynosi 54 dni, a oprocentowanie niespłaconego w tym terminie kredytu to 28 proc. w skali roku. Karta oferowana jest klientom o dochodach netto na poziomie przynajmniej 4 tys. PLN. Visa Expander dostępna jest dla osób osiągających dochody netto już od 1 tys. PLN. Maksymalny limit wydatków to 20 tys. PLN, a grace period wynosi 45 dni. Oprocentowanie limitu kredytowego to 22,5 proc. dla operacji bezgotówkowych i 27,5 proc. w przypadku wypłaty gotówki z bankomatu.

Jednak nie tylko warunki finansowe oraz to, co wydawca karty oferuje nam gratis, wpływa na to, że posiadając „standardowe” karty do konta w banku, decydujemy się na korzystanie z innych kart. W Europie Zachodniej wydawcy kart coraz częściej kuszą ich wymyślnym wyglądem. Normalne, czyli pełnowymiarowe karty płatnicze z nieprzezroczystego plastiku, różniące się od innych tylko bardziej wymyślną szatą graficzną, nie dziwią już nikogo. Producenci kart i banki wymyślili więc karty płatnicze zrobione z przezroczystego plastiku. Jak na razie w Polsce na taki wariant zdecydował się PKO Bank Polski, który jesienią ub.r. wprowadził taką właśnie Visę Electron Student. Przezroczysta jest też „wspólna” karta Eurobanku i magazynu Avanti – pisze „Gazeta Bankowa”.

Nie ma natomiast jeszcze na naszym rynu ani kart typu Mc2, czyli takich, w których jeden z rogów jest zaokrąglony, ani minikart, czyli mniejszych o jedną trzecią od standardowych.