KE chce ukarać Mastercard za nielegalne prowizje

„MasterCard już od czterech lat był na celowniku Komisji. Urzędnicy podlegli komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes podejrzewali, że prowizje od transakcji międzypaństwowych narzucone bankom przez firmę są sprzeczne z przepisami prawa konkurencji. I działają na szkodę zarówno banków, jak i konsumentów korzystających z kart MasterCarda (także tych noszących logo Maestro).”, pisze „Gazeta”.

„Mechanizm kwestionowanych prowizji był prosty – przy każdej transakcji dokonanej za granicą bank, który wydał nam kartę, pobiera 0,4-1,2 proc. wartości zakupu od banku, w którym rachunek prowadzi sprzedawca towaru lub usługi. Bank sprzedawcy oczywiście wliczał koszt płaconych prowizji w opłaty za prowadzenia konta. Z kolei przedsiębiorcy (właściciele sklepów i punktów usługowych) przerzucali opłatę na konsumenta. I tak koło się zamykało.”, wyjaśnia dziennik.

„MasterCard dostał od Komisji sześć miesięcy, żeby zmienić swój system prowizji. Jeżeli tego nie zrobi, Komisja nałoży karę – sięgającą nawet 3,5 proc. rocznych obrotów firmy za każdy dzień nieprzestrzegania decyzji Komisji.”, informuje „Gazeta”.