Klienci rządzą rynkiem

W ciągu pierwszych 6 miesięcy tego roku działające w Polsce banki uczestniczyły w 15 dużych konsorcjach, czyli takich, gdzie wartość kredytu przekraczała 100 mln zł. Łączna wartość tych pożyczek wyniosła 7,7 mld zł. Największy był kredyt dla Telekomunikacji Polskiej: 800 mln euro i 390 mln zł – podaje „Rzeczpospolita”

Polskie banki w ramach konsorcjów kredytowych pożyczyły krajowym przedsiębiorstwom nieco ponad 3 mld zł. Różnica pomiędzy tą kwotą a łączną wartością kredytów to finansowanie z banków zagranicznych. Największe zaangażowanie z tytułu udziału w kredytach konsorcjalnych miały Bank BPH i Pekao SA. Trzykrotnymi organizatorami były Bank Handlowy i ABN Amro Bank Polska. Ten ostatni wyłożył jednak pieniądze tylko na jedną pożyczkę, w dwóch przypadkach środki pochodziły z innych banków grupy ABN Amro.

Sytuacja na rynku pożyczek konsorcjalnych jest podobna do panującej w zeszłym roku. W całym 2004 r. zorganizowano ok. 25 dużych kredytów dla polskich firm o wartości ponad 10 mln zł, a krajowe banki pożyczyły w ich ramach 7,7 mld zł. Rok wcześniej było dużo lepiej, bo przy 30 kredytach o łącznej wartości ponad 20 mld zł udział polskich banków wyniósł 11,3 mld zł.

Zdaniem specjalistów zajmujących się organizowaniem konsorcjów kredytowych, rynek zrobił się bardzo trudny, co wynika z kilku przyczyn. Przede wszystkim banki mają znacznie większe kapitały niż jeszcze kilka lat temu, dzięki czemu mogą udzielać wyższych kredytów pojedynczo, bez potrzeby tworzenia konsorcjum. Poza tym wiele firm wstrzymało inwestycje, czekając, jak zmienią się warunki działania po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Wreszcie, klienci mają świadomość, że banki dysponują dużymi nadwyżkami finansowymi, i że w związku z tym mogą przebierać w ofertach – podaje „RZ”

Dlatego zmienił się sposób organizowania konsorcjów. Obecnie przybywa konsorcjów klubowych (tzw. club deals): firma wysyła zapytania o finansowanie do kilku, kilkunastu banków, a potem na podstawie zebranych odpowiedzi proponuje części z nich udział w konsorcjum, na określonych już przez siebie warunkach – podaje „Rzeczpospolita”

Sytuacja taka powoduje, że znacznie spadły przychody uzyskiwane przez banki z kredytów. Ich oprocentowanie ustalane jest na podstawie stawek z rynku międzybankowego, powiększone o marżę. W przypadku kredytów dla najlepszych polskich przedsiębiorstw marże są teraz o połowę mniejsze niż rok temu i wynoszą 0,3 – 1 proc., wobec 0,6 – 2 proc. Część firm wykorzystuje to do zaciągania kredytów po to, aby spłacić wcześniejsze zadłużenia, uzyskane na gorszych warunkach.