Klienci w kolejce po kredyty hipoteczne

Pośrednicy finansowi, którzy pomagają klientom w otrzymaniu kredytów mieszkaniowych, niebywale szybko się rozwijają. Wartość kredytów, które banki udzieliły w pierwszym kwartale tego roku za pośrednictwem Open Finance, wzrosła w porównaniu do tego samego okresu 2005 r. aż o 280 proc. Jeden z pośredników finansowych Notus np. podwoił swoje wyniki sprzedaży.

– Zainteresowanie kredytami hipotecznymi nie maleje. Zdecydowanie najwięcej osób zdecydowało się pożyczyć pieniądze na zakup mieszkania w marcu. Ma to związek ze zmianą opłat za wpis hipoteki do księgi wieczystej – tłumaczy Jacek Kaczmarek z Fioletu. Od lutego wpis kosztuje 200 zł niezależnie od tego, ile zapłaciliśmy za lokal.

Dyskusje o ryzyku związanym z kredytami walutowymi nie zmieniły decyzji klientów w tym względzie. Polacy nadal najchętniej zadłużają się we frankach szwajcarskich. – Nasi klienci zadają za to znacznie więcej pytań dotyczących ryzyka walutowego. Skłania ich do tego także nowa procedura – wyjaśnia Małgorzata Kotańska, prezes Goldenegg – Niezależni Doradcy Finansowi.

Jak podaje dziennik, firmy specjalizujące się w pośrednictwie pożyczek gotówkowych nie mogą pochwalić się takimi wynikami, jak te doradzające w wyborze kredytów hipotecznych. Dom Finansowy QS i Aconto zanotowały wręcz spadek. Głównym tego powodem jest antylichwiarska ustawa, która ustaliła limit maksymalnego oprocentowania.