Stanisław Kluza mówi „Gazecie Prawnej”, że Komisja Nadzoru Finansowego nie ma żadnych oficjalnych informacji na temat projektu Ministerstwa Finansów przesuwającego o kilka lat termin wchłonięcia przez KNF nadzoru bankowego. „Konsolidacja nadzoru finansowego byłaby korzystna i my jesteśmy gotowi do włączenia nadzoru bankowego w struktury KNF.” – podkreśla Kluza. Jednocześnie zaznacza, że między nim a szefem Narodowego Banku Polskiego nie ma żadnego konfliktu i nie jest to ewentualna przyczyna zamieszania wokół zmiany prawa.
„Wiele krajów albo już przeprowadziło taką konsolidację, albo właśnie nad nią pracuje. To odpowiedź na zmiany na rynku finansowym, gdzie działa coraz więcej grup łączących działalność bankową, ubezpieczeniową i inwestycyjną. Unika się w ten sposób obszarów tzw. ziemi niczyjej, którymi nadzory sektorowe się nie zajmują, bo wykracza to poza ich kompetencje. Jednolity nadzór ma szersze spojrzenie i może zwrócić uwagę, że należałoby rozszerzyć jego kompetencje na dany obszar. Nie bez znaczenia jest też, że na forum międzynarodowym Polskę reprezentowałaby jedna instytucja mająca jednolite stanowisko.” – mówi „Gazecie Prawnej” Stanisław Kluza.
Przypomnijmy, na stronach internetowych Ministerstwa Finansów ukazał się projekt nowelizacji ustawy o nadzorze finansowym, który zakłada, że nadzór bankowy do 2013 roku będzie podlegał NBP. Natomiast pierwotne plany PiS zakładały, że od 1 stycznia 2008 roku nadzór bankowy stanie się częścią Komisji Nadzoru Finansowego, która kontroluje już branżę ubezpieczeniową, fundusze emerytalne i rynek kapitałowy.
W dzisiejszym wydaniu „Gazety Prawnej” wywiad z szefem Komisji Nadzoru Finansowego Stanisławem Kluzą.