Z trudnościami borykają się głównie niewielkie firmy podwykonawcze i realizatorzy projektów infrastrukturalnych, donosi dziennik „Rzeczpospolita”.
„– Dziś na kondycji firm odbija się ciągły zastój w budownictwie mieszkaniowym i komercyjnym. Mniejsza liczba zleceń i większa konkurencja powodują problemy z płynnością i w konsekwencji upadłość – wyjaśnia Marcin Siwa, dyrektor działu oceny ryzyka w Coface Poland.”
„– Popyt na mieszkania będzie rosnąć w umiarkowanym stopniu. Mniejsi deweloperzy mogą mieć więc kłopoty z finansowaniem nowych inwestycji. Natomiast budownictwo komercyjne będzie w tym roku jeszcze przeżywać zastój. W najlepszej sytuacji są firmy realizujące zlecenia budowy infrastruktury za środki z UE – tłumaczy Marcin Siwa.”
Dziennik słusznie zwraca uwagę, że potencjalne zagrożenie niewypłacalnością dotyczy nie tylko samych wykonawców, ale również dostawców tych firm. Istnieje poważne ryzyko, że nieterminowa realizacja płatności znajdzie odzwierciedlenie i w ich wynikach finansowych.
Więcej w „Rzeczpospolitej”, w artykule Doroty Kaczyńskiej pt. „Mali wykonawcy w trudnej sytuacji”.