Komentarze ekspertów do opinii Rzecznika Generalnego TSUE

Komentarz Karoliny Pilawskiej – adwokat, wspólnik w kancelarii Pilawska Zorski Adwokaci.

Opinia Rzecznika Generalnego TSUE to kolejny krok milowy w trwającym od wielu lat sporze pomiędzy Frankowiczami a bankami i wydaje się ostateczną porażką sektora bankowego. Przede wszystkim to, co z punktu widzenia kredytobiorców było najbardziej wyczekiwanym punktem stanowiska Rzecznika, to odpowiedź na pytanie, czy bankom w Polsce w przypadku wyroku stwierdzającego nieważność umowy kredytu frankowego należy się od Frankowiczów jakiekolwiek wynagrodzenie za korzystanie z kapitału (niezależnie czy mowa o wynagrodzeniu, odszkodowaniu, zwrocie kosztów czy waloryzacji świadczenia).

Rzecznik TSUE jasno i stanowczo wskazał, że w jego ocenie Dyrektywa 93/13 nie pozwala dokonywać takiej wykładni prawa krajowego, która umożliwiałaby zasądzanie bankom jakiegokolwiek dodatkowego wynagrodzenia ponad zwrot udostępnionej nominalnie kwoty kredytu. Oznacza to, że jeżeli Frankowicz wygra w polskim sądzie sprawę z bankiem, to sam odzyska od banku wszystkie wpłacone kwoty z tytułu rat, składek ubezpieczeniowych, kosztów okołokredytowych, natomiast bank będzie mógł od niego żądać wyłącznie kwoty kapitału udostępnionego przed laty w złotych polskich.

Rzecznik TSUE wypowiedział się także na temat zasadności ewentualnych roszczeń kredytobiorców o zapłatę przez banki wynagrodzenia za korzystanie z ich kapitałów i tutaj polscy Frankowicze uzyskali chyba najlepszą dla siebie odpowiedź. Takich procesów w Polsce na ten moment jest niewiele, niemniej opinia Rzecznika TSUE może spowodować, że Frankowicze obok dotychczasowych roszczeń zaczną dochodzić od banków wynagrodzenia za to, że banki korzystały z ich pieniędzy wpłacanych na poczet spłaty kredytu. Rzecznik wskazał bowiem, że przepisy Dyrektywy 93/13 nie stoją na przeszkodzie, aby Frankowicze domagali się od banków poza wpłaconymi środkami także wynagrodzenia a korzystanie z kapitału. Jest to niebywały sukces kredytobiorców, który otworzy nową kartę historii w sporach frankowych.

Co prawda, opinia Rzecznika to jeszcze nie wyrok, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że znajdzie ona swoje odzwierciedlenie w ostatecznym orzeczeniu, które zapewne poznamy za kilka miesięcy. Jedno jest pewne – przyszłość dla Frankowiczów w Polsce rysuje się w niezwykle jasnych barwach.

***

Komentarz Marcina Szołajskiego – radcy prawnego, CEO Szołajski Legal Group.

16 lutego br. to ważny dzień dla wszystkich Frankowiczów: Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ogłosił swoją opinię, zgodnie z którą banki nie mają prawa do dodatkowego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.

Rzecznik TSUE potwierdził, że roszczenia banków są niezasadne i zgodnie z dyrektywą konsumencką te muszą rozliczyć się jedynie w zakresie udzielonego kredytu i spłaconych dotychczas rat. Przyznanie wynagrodzenia bankom byłoby poważnym naruszeniem dyrektywy.

Opinia Rzecznika jest bardzo istotna, ponieważ przeważnie pokrywa się z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE. Chociaż finalne orzeczenie poznamy dopiero w połowie 2023 roku, dzisiejsze stanowisko zdradza, iż będzie ono najprawdopodobniej korzystne dla Kredytobiorców.

Dotychczasowa linia orzecznicza TSUE także opowiadała się po stronie Frankowiczów. Nie ma więc powodów, by Kredytobiorcy zwlekali ze składaniem pozwów o unieważnienie umów z bankami. Wielu z nich obawiało się wchodzenia na drogę prawną z obawy przed roszczeniami.

Dzisiejsza opinia i przyszły, prawdopodobnie korzystny, wyrok TSUE z pewnością przyczynią się do kolejnej fali pozwów sądowych ze strony Frankowiczów.

Należy zgodzić się z Rzecznikiem Generalnym TSUE, że dyrektywa konsumencka nie stoi na przeszkodzie dochodzeniu dodatkowych roszczeń przez konsumentów ponad zwrot wpłaconych rat. Wynika to jednoznacznie z dyrektywy konsumenckiej, która ma szczególnie chronić konsumentów.

Rzecznik Generalny TSUE Anthony Collins słusznie uznał, że bankom nie należy się żadne dodatkowe wynagrodzenie poza zwrotem przekazanej kwoty kredytu. Jak potwierdza Rzecznik Generalny – bank nie może czerpać korzyści na skutek swojego bezprawnego działania.

Opinia Rzecznika w mojej ocenie słusznie chroni konsumentów i odrzuca roszczenia banków, albowiem celem dyrektywy jest zniechęcenie banków do stosowania wobec konsumentów nieuczciwych warunków.