Komisja Nadzoru Finansowego bierze pod lupę zyski PZU

Wyniki, jakimi PZU chwaliło się po pierwszym półroczu 2007 r. dawały firmie pierwsze miejsce wśród instytucji finansowych nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie Środkowej. „Grupa PZU w pierwszych sześciu miesiącach tego roku zarobiła ponad 2,6 mld zł, o ponad 1 mld zł więcej niż rok wcześniej. Ówczesny prezes Jaromir Netzel pod koniec sierpnia przekonywał, że osiągnięte zyski nie były dziełem jednorazowej transakcji, np. sprzedaży majątku firm wchodzących w skład grupy” czytamy w Gazecie Wyborczej.

Komisja Nadzoru Finansowego stwierdziła, że tak wysokie zyski są niewiarygodne, z uwagi na stopniową utratę klientów, a co za tym idzie zmniejszanie się udziałów w rynku.

„Nieoficjalnie wiadomo, że KNF sprawdzi prawidłowość rozwiązania rezerw w PZU Życie. Lwią część zysku grupy stanowił bowiem wynik spółki PZU Życie, która zarobiła 1,5 mld zł – o 132,4 proc. więcej niż rok wcześniej. Zdaniem KNF spółka musiała rozwiązać część gromadzonych przez lata rezerw – 990 mln zł – i dopisać ją po stronie zysków” wskazuje Gazeta Wyborcza.

Przedstawiciele firmy uspokajają: „KNF rzeczywiście rozpoczął kontrolę, ale nie w PZU Życie, tylko w PZU SA i nie dotyczy ona prawidłowości rozwiązania rezerw – mówi rzecznik PZU Tomasz Brzeziński. – Rozwiązanie rezerw w PZU Życie nie miało wielkiego wpływu na wynik całej grupy. Tak duży zysk to głównie zasługa polityki inwestycyjnej spółki” – informuje Gazeta Wyborcza.

Największy polski ubezpieczyciel nie może ostatnimi czasy narzekać na brak urozmaicenia. Zatrzymanie prezesa Netzla, problem z powołaniem jego następcy, zarzuty dotyczące nadużyć w wydatkach PZU oraz pojawiające się coraz częściej pogłoski o możliwości połączenia PZU oraz PKO BP to tylko niektóre z tematów pojawiających się w prasie w ostatnich tygodniach.

Więcej informacji na ten temat w dzisiejszej Gazecie Wyborczej, w artykule „Nadzór sprawdza wysokie zyski PZU”.

JW