„Wczoraj wieczorem posłowie głosami PO i PSL odrzucili w pierwszym czytaniu zgłoszony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego projekt nowelizacji ustawy o nadzorze finansowym. Zakładał on, że przez kolejnych pięć lat potężne instytucje, czyli banki, będą kontrolowane przez NBP i do tego czasu nie dojdzie do pełnej konsolidacji nadzorów finansowych. Tym samym zakończyła się trwająca blisko rok wojna o nadzór nad bankami. Toczyli ją prezes NBP Sławomir Skrzypek i przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) Stanisław Kluza.”, pisze dziennik.
„Decyzja posłów oznacza, że jeszcze tylko przez niecały miesiąc NBP ma wpływ na działanie banków. 1 stycznia 2008 r. przestanie istnieć Komisja Nadzoru Bankowego, która podejmowała strategiczne decyzje dotyczące branży. To ona np. dała zgodę na podział BPH. Jej zadania przejmie KNF.Stanisław Kluza nie podjął jeszcze decyzji, kto będzie kierował nadzorem nad bankami. Komisja ogłosiła konkurs na dyrektora zarządzającego tym pionem. Chętni jeszcze tylko dziś mogą zgłaszać swoje kandydatury.”, informuje gazeta.
Komisja Nadzoru Finansowego zastąpiła Komisję Papierów Wartościowych i Giełd oraz Komisję Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych. Zgodnie z pierwotnymi założeniami od 1 stycznia 2008 r. miała także przejąć nadzór nad bankami od Komisji Nadzoru Bankowego. Jednak w ostatnich miesiącach prezes NBP Sławomir Skrzypek starał się przekonać o konieczności pozostawienia nadzoru bankowego przy Narodowym Banku Polskim. Projekt nowelizacji ustawy o nadzorze finansowym odsuwający moment przeniesienia GINB do KNF o pięć lat zgłosił także prezydent Lech Kaczyński.
Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej”.