Kredyty na budownictwo jednorodzinne

Wielu młodych ludzi po skończeniu studiów oraz znalezieniu pracy pragnie założyć rodziny i rozpocząć dorosłe, odpowiedzialne życie. Pierwszym, poważnym problemem, z jakim muszą się zmierzyć na tej drodze, jest kwestia „dachu nad głową”, a raczej kapitału umożliwiającego nabycie nieruchomości.

Jednak potrzeby mieszkaniowe polskich rodzin nie mogą być w pełni zaspokojone, głównie z powodu braku wystarczającego zaangażowania polskich władz w tym obszarze. Z drugiej jednak strony pomocną dłoń wyciągają banki komercyjne oferujące kredyty hipoteczne na dogodnych warunkach.  

Takie wnioski można wysnuć z obecnej sytuacji panującej na rynku zarówno kredytów mieszkaniowych jak i nieruchomości. W tym obszarze ciągle można odczuwać uboczne efekty transformacji gospodarczej w związku ze zmianą polityki państwa polegającej na wycofaniu się z bezpośredniego finansowania i kredytowania budownictwa mieszkaniowego, co pociągnęło za sobą urynkowienie tego sektora gospodarki i jego załamanie.  

– Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej sprawiło, iż wśród polskich rodzin doszło do rozbudzenia  aspiracji mieszkaniowych, a sprzyjały temu niskie stopy procentowe na rynkach kapitałowych. Ponadto banki łagodziły kryteria udzielania kredytów. Nie ulega wątpliwości, że na pierwszy plan wysunęła się tutaj ostra konkurencja między bankami o pozyskiwanie klientów pragnących wziąć kredyt hipoteczny, żeby zrealizować marzenie życia i kupić mieszkanie lub wybudować dom jednorodzinny. To wszystko spowodowało, iż w latach 2006-2008 nastąpił dynamiczny wzrost zadłużenia hipotecznego polskich rodzin. – stwierdza Monika Baran specjalista ds. marketingu firmy architektonicznej ARCHETON Sp. z o.o.

Mimo, iż 2008 rok oraz początki kryzysu gospodarczego w roku następnym, spowodowały pewne wyhamowanie akcji kredytowania, stale i efektywnie rośnie zaangażowanie sektora bankowego w finansowanie potrzeb mieszkaniowych. Pod koniec 2009 roku bankom udało się odbudować odpowiedni poziom akcji kredytowej, co wynikało m.in. z uwzględniania w ofercie banków rządowego programu „Rodzina na swoim”, którego idea polega na wspieraniu rodzin w pozyskaniu własnego mieszkania. Program umożliwia korzystanie ze środków zgromadzonych w budżecie państwa, które to środki są przeznaczane na spłacenie pewnej części kredytu, zaciągniętego w banku komercyjnym na zakup własnego „M” bądź budowę domu.  

Sektor bankowy odgrywa dużą rolę  we wspieraniu rozwoju rynku nieruchomości i liczba umów kredytowych stale rośnie. Ułatwienie dla większej ilości rodzin dostępu do mieszkań i kredytów jest w dalszej mierze możliwe dzięki usunięciu takich barier jak niepewność na rynku transakcji deweloperskich, gdzie miały miejsce bardzo daleko idące niedociągnięcia. Oczywiście stworzenie sprawnego systemu zaspokajania potrzeb mieszkaniowych wymaga bezsprzecznie podjęcia jeszcze większego wysiłku niż dotąd i takich działań jak wzmocnienie roli i aktywności państwa we wspieraniu budownictwa mieszkaniowego, zapewnienia długoterminowego refinansowania dla kredytów hipotecznych czy odbudowy wzajemnego zaufania uczestników rynku obrotu nieruchomościami.  

Godnym uwagi jest fakt, iż największą  popularnością w ostatnim czasie cieszyły się kredyty udzielane w wysokości do 200 tys. zł, które stanowiły ponad 60% nowo udzielanych kredytów na cele mieszkaniowe. Ponadto akcja kredytowa banków jest skoncentrowana głównie w największych miastach naszego kraju i w tym miejscu przytoczyć wystarczy Warszawę, Wrocław, Kraków, Poznań czy Łódź. W uprzednim jak i w obecnym roku dużą popularnością cieszą się kredyty w euro, co jednak nie wyparło polskich złotówek, gdyż kredyty w rodzimej walucie stanowią zdecydowaną większość.

Dzięki ofercie bankowej oraz wsparciu ze strony państwa w postaci programu rządowego „Rodzina na swoim”, istnieje realna możliwość pozyskania środków na zakup mieszkania. Z drugiej zaś strony nad kredytobiorcą będzie wisiało widmo niebezpieczeństwa niespłacenia zaciągniętego kredytu.

Pod koniec września 2009 roku wskaźnik niespłaconych kredytów mieszkaniowych wynosił 1,4%, przy czym najwięcej zagrożonych kredytów było udzielonych w polskiej walucie. Atmosfera na rynku kredytów hipotecznych klaruje się dość pozytywnie jeśli chodzi o bieżący rok. Oczekuje się dalszego wzrostu akcji kredytowej banków. Głównie dzięki temu, że nadal otrzymuje się wysoki poziom (i będzie on rósł) popytu na mieszkania i domy jednorodzinne.

Źródło: Archeton Sp. z o.o.