Kredyty w CHF: marża banku zaczyna sięgać 8-9 proc.

Od jednego z pośredników finansowych gazeta dostała tabelę prowizji pobieranych od kredytów hipotecznych przez mBank. „Najniższa dla złotowych i w euro wynosi 5,4 proc, dla franka – o 1 pkt. proc. więcej. Trzeba wyjaśnić, że chodzi o kredyt powyżej 300 tys. zł na sfinansowanie do 30 proc. wartości nieruchomości. Resztę kredytobiorca musi wyłożyć sam. Gdy kredyt zaciągany jest na 100 proc. wartości nieruchomości marża wynosi odpowiednio 6,4 oraz 7,4 proc.”, informuje dziennik.

„Jeszcze wyższe są ceny kredytów o wartości 80-150 tys. zł. Maksymalna marża przy 100 proc. LTV wynosi 7,4 proc. (PLN, EUR) i 8,4 proc. (CHF). Ile zatem wynosi łączny koszt oprocentowania? Na stronie internetowej mBanku czytamy, że w ramach mPlanu bank oferuje ‚korzystne oprocentowanie’: od 8,56 proc. do 13,26 proc PLN i 3,87 proc. do 9,07 proc. CHF. – To jest oferta dostępna w firmach pośrednictwa kredytowego. Inne warunki obowiązują w ramach promocji, która zaczęła się w naszej sieci sprzedaży. Średnia marża dla kredytów we frankach szwajcarskich wynosi 3,75 proc – wyjaśnia Anna Moszczyńska, rzecznik mBanku.”, czytamy w „PB”.

„Promocja ‚Powrót Franka’ ma również reanimować akcję kredytową w szwajcarskiej walucie. Klienci BRE Banku, po kilku tygodniach przerwy mogą ponownie ubiegać się o kredyt na 100 proc. wartości nieruchomości – Tylko za jaką cenę? Promocyjne marże wcale nie są niskie, choć na rynku bywają i wyższe. Co jednak równie ważne, promocja obwarowana jest szeregiem dość ciężkich warunków, które nie każdy może spełnić – mówi Karol Wilczko z serwisu Compreria.pl.”, czytamy dalej.

Do niedawna frank szwajcarski był najchętniej wybieraną walutą przez osoby, które decydowały się na sfinansowanie zakupu mieszkania kredytem. Głównym powodem były znacznie niższe koszty kredytu w porównaniu do pożyczek udzielanych w złotówkach. W ostatnich tygodniach banki znacząco ograniczyły sprzedaż kredytów w CHF. Kilka instytucji w ogóle przestało pożyczać franka swoim klientom, inne wprowadziły zaporowe warunki.

Więcej szczegółów w „Pulsie Biznesu”.
Na podstawie: Eugeniusz Twaróg