Kryzys w strefie euro źródłem napięć dotyczących finansowania przedsiębiorstw

Wyniki badań opublikowanych przez prawników z kancelarii Allen & Overy potwierdzają dotkliwy charakter kryzysu w strefie euro. Badania pokazały, że 96% europejskich liderów biznesu przewiduje wzrost potrzeb w zakresie finansowania (32%) lub ich utrzymanie się na dotychczasowym poziomie (64%) na przestrzeni kolejnych dwóch do trzech lat. Wyklucza to możliwość ewentualnego zmniejszenia finansowania europejskich przedsiębiorstw ze środków kredytowych.

Wszystko wskazuje na to, że o ile problem kryzysu w strefie euro nie zostanie rozwiązany, oczekiwania kadry zarządzającej, zgodnie z którymi na przestrzeni kolejnych dwóch do trzech lat dostęp do kredytów wzrośnie (33%) lub pozostanie na dotychczasowym poziomie (54%), zostaną wystawione na ciężką próbę.

Sytuację pogarsza fakt, że europejskie przedsiębiorstwa, bardziej niż przedsiębiorstwa w jakimkolwiek innym regionie świata, uzależniają swoje źródła finansowania od kredytów bankowych, gdyż jak pokazują wyniki, 51% badanych podaje kredyt jako preferowany rodzaj finansowania przeznaczanego na cele rozwoju i ekspansji. Dla porównania, wyniki przedstawiające sytuację dla gospodarek grupy BRIC wskazują, że kredyt bankowy jest preferowanym źródłem finansowania dla 45% badanych, a w skali całego globu, dla 47% badanych.

Kadra zarządzająca pozostaje jednak bez złudzeń w kwestii kosztów kredytów. Wzrostów w tym zakresie na przestrzeni kolejnych dwóch do trzech lat spodziewa się 51% badanych z Europy, co pokrywa się z wynikiem obrazującym przewidywania w skali całego świata, który wskazuje, że 52% zarządzających spodziewa się zwiększenia kosztów finansowania.

Europejscy liderzy biznesu są jednak gotowi do poszerzania horyzontów w celu zaspokojenia swoich potrzeb dotyczących finansowania. Grupa 30% badanych twierdzi, że w ciągu najbliższych pięciu lat będą bardziej skłonni, aby źródła finansowania swoich największych potrzeb ulokować na rynkach Azji i Pacyfiku. Jest to region pozaeuropejski, na który badani z Europy wskazywali najczęściej, jednak osiągnięty w tym wypadku wynik nie przekracza 54% odnotowanych w przypadku zarządzających z całego globu, którzy w przyszłości będą poszukiwali źródeł finansowania w Azji.

Wskazuje to na nadchodzące zmiany w zakresie rodzaju i miejsca lokowania źródeł finansowania, po które sięgać będą przedsiębiorstwa na całym świecie. Zdaniem partnerów Allen & Overy, oczywistym wydaje się fakt, że przedsiębiorstwa będą musiały poszukać alternatywnych źródeł finansowania ze względu na ograniczenia w dostępie do kredytów bankowych, które mogą wystąpić w średnim okresie z uwagi na konsekwencje gospodarcze będące echem kryzysu w strefie euro i regulacyjnych ograniczeń nałożonych na bilanse banków.

Philip Wood, globalny doradca w kancelarii Allen & Overy, twierdzi: — Korporacje będą musiały spojrzeć na swoje przyszłe potrzeby w zakresie finansowania z perspektywy długoterminowej i odsunąć się od metod, które wykorzystywali dotychczas. Potrzeby w zakresie kredytowania, zarówno w celu refinansowania istniejących długów, jak i wykorzystywania do celów rozwojowych, zmuszą banki i rynki do uruchomienia niezwykłych pokładów pomysłowości i determinacji. Jednym z najważniejszych czynników wpływających na zaspokojenie tych potrzeb będzie stanowisko, jakie zajmą ustawodawcy i władze w dążeniu do zwiększenia, a nie ograniczenia, dostępności do kredytów.

Tomasz Kawczyński, partner w kancelarii Allen & Overy w Warszawie, twierdzi — Ostatnie lata kryzysu na rynkach finansowych spowodowały utrudniony dostęp do kredytów bankowych w Europie i Stanach Zjednoczonych. Jednocześnie wyniki badania przeprowadzonego przez Allen & Overy wskazują na przewidywany wzrost potrzeb finansowych największych przedsiębiorstw. Czy to oznacza konieczność sięgnięcia przez spółki ze Starego Kontynentu po kredyty w bankach azjatyckich? Czy też pojawią się nowe instytucje finansowe, które będą podlegały mniejszym obostrzeniom regulacyjnym i będą w stanie sprostać potrzebom kredytowym przedsiębiorców? Na te i na wiele podobnych pytań starali się odpowiedzieć twórcy drugiego raportu z cyklu 50 Degrees East.

Liderzy światowego biznesu również wsparli euro, aby mogło przetrwać i rozwijać się pomimo trwających problemów związanych z długami poszczególnych państw. Na prośbę o wskazanie waluty, która odegra najważniejszą rolę w globalnym handlu i finansach do 2020 r., 55% badanych wymieniło dolara, a 21% wybrało euro. Na trzecim miejscu znalazło się renminbi, na które wskazało 11% badanych.

Co więcej, 44% badanych uważa, że do 2020 r. nowojorska giełda nadal pozostanie na pozycji lidera wśród giełd papierów wartościowych. Na kolejnych miejscach wymieniano giełdy w Szanghaju (19%) i Londynie (14%), natomiast giełda we Frankfurcie zajęła szóstą pozycję, uzyskując głosy 3% badanych.

Badania podkreślają, że Azja nie tylko staje się źródłem środków finansowania, ale stwarza również nowe produkty, które mają na celu zaspokojenie wzrastających potrzeb — szacuje się, że na przestrzeni kolejnych pięciu lat liczba przedsiębiorstw, które zamierzają skorzystać z produktów denominowanych w renminbi wzrośnie o 50%. Dzieje się to w obliczu faktu, że zgodnie z danymi Dealogic, po raz pierwszy od wprowadzenia w 1999 r. waluty euro, w trzecim kwartale 2011 r. emisja obligacji denominowanych w renminbi przewyższyła emisję obligacji denominowanych w euro.

Raport zatytułowany „Under pressure: Funding options in an uncertain world”(Pod presją: W poszukiwaniu źródeł finansowania w niepewnym świecie) jest drugim raportem należącym do cyklu zatytułowanego 50 Degrees East (50 stopni na wschód), w którym kancelaria Allen & Overy przedstawia zmiany wpływów gospodarczych.

Pełna wersja raportu jest dostępna pod adresem : http://www.allenovery.com/50degreeseast

Źródło: Allen & Overy