„„Kupimy ciasne, własne w rozliczeniu” – obiecuje firma Budimex Nieruchomości we wprowadzonym pod koniec kwietnia programie promocji. Kupując tam nowe mieszkanie, klient oddaje w rozliczeniu stare lokum. – Odbieramy mnóstwo telefonów i zapytań od osób chcących skorzystać z możliwości zmiany mieszkania w ramach naszego programu. Obecnie trwają pierwsze weryfikacje zgłoszeń – wyjaśnia Ewa Perkowska, dyrektor handlowy Budimex Nieruchomości” na łamach „Rzeczpospolitej”.
„Podobne transakcje promuje już od grudnia ubiegłego roku spółka Unidevelopment. – Pomysł spodobał się klientom. Od momentu rozpoczęcia programu otrzymaliśmy dziesiątki telefonów z propozycjami zamiany mieszkań – twierdzi Barbara Klassek, dyrektor sprzedaży i marketingu firmy. Finalizowana jest właśnie pierwsza tego typu transakcja, a w przygotowaniu czeka kilka kolejnych” – pisze „Rzeczpospolita”.
– „Klienci coraz częściej pytają o taką możliwość, choć transakcji nie przybywa. Zostawianie mieszkań w rozliczeniu będzie zyskiwać na popularności – uważa Piotr Sumara, prezes Północ Nieruchomości” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Innego zdania jest ekspert Polskiego Związku Firm Deweloperskich Jacek Bielecki, który twierdzi, że „choć marketingowo chwyt jest ciekawy i może skłonić część wahających się klientów do zakupu, niewielu deweloperów decyduje się na podobny zabieg”.
Sprzedawcy AGD chcą powiązać zamianę starego sprzętu na nowy z wątkiem ekologicznym i mniejsza emisją CO2. Ten samo wątek wykorzystał Prezydent USA Barack Obama, który ogłosił nowe regulacje odnośnie norm zużycia benzyny w autach osobowych i półciężarówkach. Zgodnie z nimi auta osobowe będą mogły zużywać 6 litrów benzyny na 100 km, a półciężarówki 7,8 litrów.
Więcej w „Rzeczpospolitej”, w artykule Anity Błaszczak, pt. „Kryzysowe kuszenie klienta”.
DB