„Powód do niepokoju mamy, jeśli pożyczyliśmy pieniądze rodzinie lub znajomym – tylko jedna na 50 osób traktuje takie zobowiązania jako priorytet.” informuje „GW”.
„Chociaż jest nam trudniej, staramy się spłacać nasze zobowiązania. Tak przynajmniej deklarujemy. Ale twarde dane pokazują, że liczba tzw. klientów podwyższonego ryzyka wyraźnie rośnie – na koniec lutego było to już 1,7 mln osób.” donosi dziennik.
Dłużnicy, którzy wzięli pieniądze od bliskich często są zdania, że taki dług nie musi być spłacony w jak najszybszym czasie. Zazwyczaj w takiej sytuacji nikt nie nałoży na nich kary, ani nie odda długu do firmy windykacyjnej. Często też osoby „udzielające” takiego kredytu nie wymagają konkretnego terminu spłaty długu. To bardzo wygodne dla ludzi potrzebujących dodatkowych środków, ponieważ bank z pewnością nie byłby wobec nich tak elastyczny.
Więcej w artykule „Pożyczyłeś pieniądze rodzinie i znajomym? Możesz mieć kłopot” w „Gazecie Wyborczej”.