Kryzys to bardzo dobry czas dla ebankowości! Można dojść do takiego wnioski patrząc na to, co się w branży bankowej zmieniło przez ostatnie miesiące właśnie w tym kanale dystrybucji. Lokaty zakładane przez internet bez potrzeb posiadania rachunku w danym banku, sprzedaż produktów kredytowych poprzez systemy transakcyjne w kolejnych bankach, zwiększenie nacisku na pozyskiwanie klientów w ramach umowy ramowej, nowe i odświeżone systemy bankowości internetowej. Jeśli do tego dodać nowe rachunki internetowe w tradycyjnych bankach, to można powiedzieć, że to całkiem dużo jak na kryzysowy rok.
Niedawno mieliśmy odświeżenie systemu transakcyjnego w BZ WBK, nieco wcześniej w DB PBC, mBanku, czy Raiffeisen Bank Polska (a trzeba też przypomnieć np. o BOŚ Banku czy Polbanku). Teraz przyszedł czas na Lukas Bank! Już 22 listopada bank udostępni swoim klientom nowy system bankowości internetowej. Być może „nowy” to zbyt dużo powiedziane, ale jest to spory lifting systemu, który w tej samej formie funkcjonuje już od kilku lat. Widać ruch w interesie, bo przecież w najbliższym czasie jeszcze kilka instytucji będzie chciało wykonać podobny ruch. Zmiany wdroży Pekao SA, czy BGŻ. Generalnie należy się spodziewać zmian w bankach, które od dawna nic nie robiły ze swoimi systemami transakcyjnymi. W ten sposób można jeszcze wskazać np. na Kredyt Bank, Iczy nvest-Bank. Należy się również spodziewać dalszego rozwoju systemu przez chociażby PKO BP i Inteligo czy MultiBank. Generalnie widać, że banki mocno stawiają na bankowość internetową. Czyżby zatem duża zmiana po tym, jak pupilkiem zarządów był rozwój sieci placówek?
A zmiany w Lukas Banku? Nowa wersja nie wprowadza jakiejś większej rewolucji, to raczej ewolucja. Z całą pewnością jest czytelniej. Ciekawostką może być widoczne na dole logo właściciela Lukasa. Czyżby dyskretny branding przed planowaną zmianą nazwy? Kto wie?
Źródło: PR News