Los kredytów w euro zależy od stóp procentowych

„- Zbliżone oprocentowanie dla PLN i euro będzie skutkować wyborem kredytów w złotych. Zadłużając się bowiem w rodzimej walucie, nie ponosimy ryzyka kursowego” – twierdzą doradcy finansowi.

„[…] W najbliższym czasie zainteresowanie kredytami w euro może być nieco większe w związku z cięciami stóp procentowych w strefie euro, a co za tym idzie – niższym oprocentowaniem tych kredytów. Trzeba jednak pamiętać, że towarzyszy im dziś większe niż dotychczas ryzyko kursowe skutkujące stosunkowo dużymi wahaniami rat i salda całkowitego zadłużenia.

– Taka sytuacja, w połączeniu z relatywnie wysokim poziomem marż oraz koniecznością zaangażowania wyższego niż przed kilkoma miesiącami wkładu własnego może powstrzymać część kredytobiorców przed zadłużeniem się w tej walucie – twierdzą analitycy. Udział kredytów w euro w sprzedaży kredytów hipotecznych w przyszłym roku zależeć też będzie od polityki banków w tym zakresie. Niektóre widzą szansę na wzrost zainteresowania pożyczkami w tej walucie.”, czytamy w „Rz”.

„Jak twierdzi Jarosław Masta-lerz, członekzarządu BRE Banku ds. bankowości detalicznej, kredyty hipoteczne w euro mogą się stać atrakcyjną alternatywą dla złotego, szczególnie w sytuacji małej dostępności franka szwajcarskiego […] – Planowane wstąpienie Polski do strefy euro sprawi, że ryzyko kursowe dla klientów zostanie znacznie ograniczone. Dlatego warto przekonywać nadzór bankowy, że wszelkie ograniczenia dotyczące kredytowania w walutach obcych nie powinny dotyczyć euro. Ważne, żeby za deklaracjami dotyczącymi woli wprowadzenia wspólnej waluty poszły konkretne działania pokazujące, że powoli zaczynamy traktować euro na równi ze złotym. Oczywiście ostateczne ryzyko walutowe będzie uzależnione od determinacji we wprowadzaniu zmian, a tym samym stabilizacji kursu – uważa Jarosław Mastalerz.”, czytamy dalej.

Dotychczas największym zainteresowaniem kredytobiorców cieszyły się franki szwajcarskie. Dziś uzyskanie kredytu w tej walucie jest bardzo trudne. Część banków znacząco zaostrzyła procedury kredytowe, a kilka instytucji całkowiecie wstrzymała sprzedaż kredytów w CHF. Niektórzy analitycy przewidują, że najbliższy rok będzie należał do kredytów w euro.

Więcej w „Rzeczpospolitej”.
Na podstawie: Anna Ogonowska-Rejer