Mamy wydatki, ale pożyczamy odpowiedzialnie

Jak wyliczył Provident Polska na Święta wydamy w tym roku średnio 820 zł. I choć z badań GUS wynika, że blisko połowa gospodarstw domowych deklaruje problem z pokryciem nieoczkiwanego wydatku, to wg raportu BIK liczba kredytów konsumpcyjnych maleje. Czy Polacy stali się bardziej ostrożni, pomimo że otoczenie makroekonomiczne zachęcałoby do większego optymizmu?


Informacje płynące w ostatnich dniach z Głównego Urzędu Statystycznego przyniosły wiele pozytywnych danych, świadczących o stabilnej kondycji polskiej gospodarki. W III kwartale br. PKB wzrósł o 3,5 proc. licząc rok do roku. Ponieważ zdaniem przedstawicieli urzędu wiele wskazuje na utrzymanie się trendu także w IV kwartale, GUS spodziewa się, że w całym 2015 roku polska gospodarka może wzrosnąć nie mniej niż 3,3 proc. Podobnego zdania są ekonomiści.

Zgodnie z prognozami rynkowymi w ciągu najbliższych lat wzrost PKB w Polsce będzie utrzymywał się na poziomie ponad około 3,5 proc. rocznie. Jego źródeł należy szukać zarówno w sytuacji zewnętrznej jak i wewnętrznej mówi Mateusz Walewski, ekonomista PwC. Ważnym czynnikiem wzrostu jest, poza rosnącym eksportem, rosnąca konsumpcja wewnętrzna. Jej wzrost stymulowany jest niskimi stopami procentowymi, utrzymującym się szybkim realnym wzrostem płac oraz poprawiającym się poziomem ufności konsumenckiej dodaje.

Na rynku pracy cały czas obserwowany jest spadek bezrobocia. Jak wynika z danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, w październiku wyniosło ono 9,6 proc. To o 1,7 pkt. proc. mniej niż przed rokiem i jednocześnie najmniej od 2008 roku. Dane te są jeszcze bardziej optymistyczne, biorąc pod uwagę, że sytuacja na rynku pracy systematycznie się poprawia, pomimo iż zakończył się letni okres zwiększonego popytu na pracowników sezonowych.

Wiele wskazuje jednak, że wzrost PKB i spadek bezrobocia nie jest jeszcze wystarczająco odczuwalny w polskich domach. Według corocznego raportu GUS badającego jakość życia w Polsce przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny gospodarstwa domowego (czyli bieżące dochody pomniejszone o zaliczki na podatek dochodowy oraz o składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne) wynosi 1712 zł. Zapewne dlatego tylko 12,6 proc. gospodarstw ocenia, że wystarcza im pieniędzy na wiele bez specjalnego oszczędzania, a nawet mogą sobie pozwolić na pewien luksus. Po drugiej stronie jest 31,7 proc. badanych, którzy na co dzień muszą bardzo oszczędnie gospodarować pieniędzmi. A okazji do wydatków w najbliższym czasie nie zabraknie.

Z badania Providenta, największej firmy pożyczkowej w Polsce wynika, że najbliższe święta Bożego Narodzenia mogą nas kosztować średnio 820 zł, a 12 proc. Polaków liczy się nawet z wydatkami powyżej 1000 zł. Jeśli oszczędności lub bieżące dochody nie wystarczają na pokrycie kosztów, można zwrócić się po pożyczkę do instytucji finansowych. Jednak według raportu Biura Informacji Kredytowej w 2014 roku Polacy ilościowo zaciągnęli mniej kredytów konsumpcyjnych niż w 2013 roku. Czy to oznacza, że jesteśmy bardziej ostrożni?

Zdecydowanie lepszym stwierdzeniem byłoby bardziej odpowiedzialni. Myślę, że jest to po części efekt działań podejmowanych przez takie firmy jak Provident. Przede wszystkim zależy nam, aby nasi klienci mieli poczucie, że jesteśmy kiedy potrzeba. Równocześnie zachęcamy ich, aby wszelkie decyzje finansowe podejmowali z namysłem. Odpowiedzialne pożyczanie opłaca się bowiem każdej ze stron mówi Agnieszka Kłos, Członek Zarządu i Dyrektor ds. Rozwoju Biznesu Provident Polska.

/Provident