Rośnie zainteresowanie inwestycjami OZE, dlatego mBank podwaja limit finansowania zielonej energii do 2 mld zł. Większość już sfinansowanych przez bank projektów to farmy wiatrowe. Tendencja nie zmieni się.
mBank konsekwentnie zwiększa swój udział w finansowaniu projektów OZE. Już w 2018 roku zdecydował się przeznaczyć na ten cel 500 mln zł. Latem 2019 podjął decyzję o zwiększeniu tej puli o 100 proc. do 1 mld złotych. Teraz ponownie zwiększa limit finansowania do rekordowych 2 mld złotych.
– Zainteresowanie tego typu finansowaniem jest duże. Dotychczas udzielone kredyty są dobrze spłacane, a perspektywy branży nastrajają nas pozytywnie – mówi Adam Pers, wiceprezes mBanku ds. bankowości korporacyjnej i inwestycyjnej. – Do tej pory finansowanie w trzech czwartych trafiło do sektora wiatrowego. Reszta została przeznaczona na fotowoltaikę. Ta tendencja utrzyma się, bo instalacje wiatrowe są bardziej kapitałochłonne – wyjaśnia Adam Pers.
W przypadku wiatraków bank finansować będzie głównie instalacje energii w celach biznesowych, mające solidnego głównego inwestora. Przy inwestycjach fotowoltaicznych planuje współpracę z klientami, którzy będą zainteresowani produkcją energii także na własne potrzeby.
– Mamy świadomość roli, jaką instytucje takie jak mBank, mają w zmienianiu naszego świata na lepsze. Decyzja o dodatkowym zastrzyku finansowym dla branży OZE to dla nas źródło podwójnej satysfakcji – nie tylko pomagamy firmom, ale też przyspieszamy zieloną transformację
– podsumowuje wiceprezes mBanku.
Źródło: mBank