Merlin.pl, Bank BPH i Citibank rozdają prezenty! :)

Naczelny to ma szczęście. W największym (?) polskim sklepie internetowym Merlin.com.pl trwała świąteczna promocja. Produkty powyżej bodaj 50 zł, których czas realizacji wynosił 24h były bezpłatnie dostarczane kurierem pod same drzwi. To jednak nie koniec promocji. mBank dał ciała, bo pewnie za mało klientów kupowało w Merlinie jego kartą i na te święta z promocjami zagościły dwie konkurencyjne instytucje. Jedna to Bank BPH, którego klienci do końca roku cieszą się 10% zniżką na prawie wszystkie produkty i Citibank, który dla wszystkich posiadaczy swoich kart kredytowych, robiących nimi zakupy w sklepie przygotował niespodziankę w postaci 8% odejmowanych od rachunku. Naczelny od dawna miał chrapkę na kilka ciekawych płyt (m.in. Pinacolada 2, Late Night Moods) – i spróbował skorzystać z wszystkich trzech promocji. Wygląda na to, że się udało. Zalogował się jako klient BPH (bo ma tam konto osobiste i podał 6 pierwszych jego cyfr), następnie zrobił zakupy, a na końcu zapłacił kartą kredytową Citibanku. Paczuszka przyszła kurierem na 3 dzień od zakupów. No i teraz najważniejsze. Szczęściarz nie zapłacił za przesyłkę, a suma zniżek wynosiła w sumie 17,2%. No i niech ktoś teraz powie, że nie opłaca się mieć kilku kont i kart? W tym momencie intensywnie się zastanawiamy, kto dopłacił do interesu – bo ktoś chyba musiał… Merlin, Bank BPH czy Citibank? W sumie czy to ważne? Polecamy zatem przez te kilka dni posiadaczom kart Citibanku wpisać 6 pierwszych cyfr jakiegoś rachunku z BPHu i próbować. Noworoczny prezent jak się patrzy!