Mieszkanie na kredyt droższe od wynajmu nawet o 80 proc.

„We wszystkich analizowanych miastach koszt zakupu mieszkania na kredyt okazał się droższy od wynajmu, w przypadku kredytu we frankach szwajcarskich od 17 proc. we Wrocławiu (dzielnica Krzyki, mieszkanie w nowym budownictwie) do ponad 94 proc. w Sopocie. Zaciągając kredyt w złotych, dysproporcje są jeszcze większe. Na przykład w Poznaniu 50-metrowe mieszkanie w nowym budownictwie kosztowałoby około 375 tys. zł (7,5 tys. zł za mkw.). Kredytując inwestycję, miesięcznie trzeba wyłożyć ponad 2,7 tys. zł. Wynajem takiego mieszkania to około 1,3 tys. zł. Różnica wynosi więc 110 proc.” – czytamy w „Gazecie Prawnej”.

„Warto jednak pamiętać, że w przypadku zakupu własnego lokalu po okresie kredytowania będzie on naszą własnością, a dodatkowo zyskujemy na corocznym wzroście wartości nieruchomości […]. Wynajmując mieszkanie nie osiągniemy żadnych korzyści dodanych, chyba że rozsądnie zainwestujemy. Załóżmy, że zamiast 2 tys. zł miesięcznie za kredyt i opłaty płacimy łącznie 1 tys. zł za wynajem, a drugi tysiąc złotych wpłacamy co miesiąc do funduszu. Przyjmując roczną stopę zwrotu z inwestycji na poziomie 8 proc., po pięciu latach zarobilibyśmy 74 tys. zł, a po 10 latach 184 tys. zł.” – czytamy dalej.

Boom na rynku kredytów mieszkaniowych nie maleje. Od stycznia do maja banki udzieliły klientom indywidualnym ponad 22 mld zł kredytów hipotecznych. Oznacza to wzrost o ok. 60 proc. Prognozy na koniec tego roku mówią o ponad 54 mld zł udzielonych kredytów hipotecznych. Coraz częściej Polacy decydują się na kredyty w złotówkach. W grudniu ubiegłego roku około 52 proc. udzielonych kredytów mieszkaniowych było w walutach obcych, natomiast już w maju kredyty te stanowiły 44 proc.