Miliony od niemieckich bankierów

Na początku 2000 r. niemiecki bank na krótko przejął kontrolę nad Gdańskim. Zawdzięczał to Władysławowi Jamrożemu i Grzegorzowi Wieczerzakowi. PZU i PZU Życie, którymi kierowali, miały akcje BIG, który z kolei był już wtedy akcjonariuszem PZU. Obaj prezesi w czasie kluczowego głosowania wbrew instrukcjom rządu stanęli po stronie Niemców. Umożliwili im w ten sposób wybór rady nadzorczej BIG. Wybuchł skandal. Do wrogiego przejęcia ostatecznie nie doszło – pisze „Rzeczpospolita”.

Dokumenty, do których dotarła „Rzeczpospolita”, rzucają nowe światło na tę sprawę. Wynika z nich bowiem, że Niemcy zapłacili 6,5 mln dolarów za konsulting w czasie przejęcia polskiego banku. Pieniądze trafiły na konto firmy Astra Financial Services Ltd. Zarządzali nią menedżerowie z firmy Warren Trustees, którzy zarządzają jednocześnie majątkiem Jamrożego. W ujawnionym kilka dni temu notatniku Jamrożego dziennikarze znaleźli numery telefonów do Paula Jacksona, który zarządza m.in. Astrą. Z dokumentów tej ostatniej jednoznacznie wynika, że zapłata należała jej się za pomoc w zdobyciu akcji BIG.

W czasie przesłuchania przed komisją śledczą Jamroży zeznał pod przysięgą, że nie otrzymał żadnej korzyści z powodu wsparcia Deutsche Banku.