Mimo ograniczeń wciąż łatwo o kredyt

Jednym z przeciwników tzw. Rekomendacji S, która zaostrzyła kryteria przyznawania kredytów mieszkaniowych w obcych walutach, jest prezes UOKiK Cezary Banasiński. Stwierdził on w liście do redakcji portalu finansowego Money.pl, że „ostateczna decyzja, jaki rodzaj kredytu wybrać, zawsze powinna należeć do konsumenta”. Dodał jednocześnie, że nie może wziąć udziału w pracach KNB, „bo nie ma podstawy prawnej”, aby w taki sposób chronić kredytobiorców.

Wszystko wskazuje jednak na to, iż po 1 lipca tylko nieliczni potencjalni kredytobiorcy będą odprawieni przez banki z kwitkiem. – Banki szybko reagują na zmieniającą się sytuację na rynku kredytowym i przychodzą z pomocą osobom wykazującym niższe dochody – przyznaje Anna Mieszkowska, doradca finansowy Money Expert. Na przykład obniżają wysokość tzw. dochodu rozporządzalnego, czyli środków pozostałych po opłaceniu rat i wszelkiego rodzaju zobowiązań kredytobiorcy.

Czy ograniczenia wprowadzone przez nadzór bankowy zniechęciły Polaków do zaciągania kredytów w obcych walutach? Aleksandra Łukasiewicz z firmy brokerskiej Open Finance twierdzi, że zainteresowanie klientów tego typu kredytami zmalało w niewielkim stopniu.