„Co prawda GE Money nadal ma wyłączność na negocjacje w sprawie kupna mini-BPH, ale możliwy jest powrót do rozmów z pozostałymi chętnymi, którzy byli na tzw, krótkiej liście (francuski Credit Mutuel oraz Raiffeisen, Santander i BNP Paribas – trzy ostatnie wycofały się z negocjacji jeszcze zanim UCI dał GE wyłączność negocjacyjną). Na tym jednak możliwości się nie wyczerpują. W grę wchodzi też sprzedaż mini-BPH jeszcze innym podmiotom. Nieoficjalnie wiadomo, że przedstawiciele włoskiego banku kontaktowali się w tej sprawie z PZU.” – czytamy w „Parkiecie”. Jaka była odpowiedź ubezpieczyciela i czy zarząd kierowany przez Jaromira Netzla w ogóle jej udzielił – nie udało się dowiedzieć.
„Jesteśmy zainteresowani każdą akwizycją, która da nam określony zwrot z inwestycji, a także dostęp do nowej bazy klientów i kanałów dystrybucji – mówi Tomasz Brzeziński, rzecznik PZU […]. PZU niedawno deklarowało, że chciałoby wejść na rynek bankowy. Jedna z opcji to zapowiedziana przez premiera Jarosława Kaczyńskiego konsolidacja z PKO BP. Przed deklaracją szefa rządu nieoficjalnie mówiło się jednak właśnie o mini-BPH albo Banku Ochrony Środowiska. Kilka tygodni temu na WZA PZU Cezary Stypułkowski, były prezes firmy, mówił, że nieprzystąpienie do przetargu na zakup mini-BPH było ze strony ubezpieczyciela błędem.” – czytamy dalej.
W ubiegłym roku Ministerstwo Skarbu Państwa i UniCredit podpisały porozumienie w sprawie połączenia banków BPH i Pekao. Ustalono, że Bank BPH zostanie podzielony. Bank Pekao przejmie wszystkie firmy, które były obsługiwane przez centralę BPH, specjalne centra korporacyjne oraz część samej centrali tego banku. Na sprzedaż została wystawiona natomiast sieć 200 placówek BPH. Wyłączność na negocjacje w sprawie przejęcia mini-BPH uzyskał amerykański GE Money. Ostatnio jednak Amerykanie zaczęli grać na zwłokę i próbują utargować lepsze warunki, niż te wynikające ze wstępnego porozumienia.
Więcej informacji w dzisiejszym wydaniu „Parkietu”.