Klub Aqarius jest swoistym fenomenem na naszym rynku. Gustowny wyróżnik pomiędzy prawdziwą bankowością prywatną, a czymś „więcej” niż bankowość osobista. Ogólnie – pomysł bardzo dobry. Wykonanie – w większości też. Aczkolwiek widzimy, że coraz częściej więcej tam marketingowego wzdęcia niż prawdziwej oferty. Ostatnio wszystkich klientów atakuje informacja, żeby odwiedzić Restauracje Klubu Aquarius. Jak obiecuje Bank, każdy członek Klubu (wraz z przyjaciółmi i rodziną) będzie traktowany ze szczególną starannością. A na żądnych blichtru czekają Specjalne Stoliki, rekomendowane potrawy oraz atrakcyjne zniżki. Chcielibyśmy zatem skomentować, że te zapowiedzi, to w tej chwili jakieś nieporozumienie. Zniżka (bez napojów) 10%, jakieś trzy rekomendowane dania, a do tego… jedna, jedyna (sic!) restauracja umiejscowiona w Łodzi. No już mogliby się postarać o dwie chociaż, a nie strzelać z armaty do wróbla. Czekamy z niecierpliwością na zapowiadane kolejne restauracje, bo teraz to wygląda dosyć komicznie. Sam pomysł jest oczywiście bardzo ciekawy. Jednak my to widzimy tak, że chłopaki wypstrykają się z dobrych pomysłów, a przyjdzie ktoś większy i zrobi to jak trzeba. Hmmm – tak teraz myślimy – Klub Żubra ®. No, no – dla Xeliona pomysł jak się patrzy. Nawet klubowego alkoholu nie trzeba wymyślać!!! 🙂