Największy od lat strajk w brytyjskim sektorze bankowym

Przedstawiciel organizatora strajku, związku zawodowego Amicus, David Flemming ocenił, że akcja była „znacznym sukcesem”. Strajk wymusił zamknięcie części oddziałów, których HSBC ma na terenie W.Brytanii 1,5 tys., i co najmniej jednego dużego ośrodka rozliczeń płatności. W proteście wzięło udział ok. 10,5 tys. pracowników (ok. 20 proc. ogółu).

Amicus wskazuje na to, że mimo rekordowego zysku, sięgającego w ub.r. 9,18 mld funtów (jednego z najwyższych w historii brytyjskich korporacji), bank zaoferował – jak to nazwano – „szyderczą” ofertę płacową.

Związkowcy kwestionują argument, iż lwia część zysku została wypracowana za granicą, a nie w W.Brytanii. HSBC prowadzi operacje m.in. w USA, Korei Płd., Chinach, Ameryce Łacińskiej.

Amicus ocenia, że 10 proc. pracowników HSBC nie otrzyma w tym roku podwyżki płac, a 45 proc. dostanie podwyżki poniżej stopy inflacji. Zarząd banku kwestionuje te wyliczenia.

Podczas piątkowego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy udziałowcy skrytykowali pakiet płacowy Bonda, którego wartość łącznie z premią wzrosła w ostatnim roku obrachunkowym do 3,6 mln funtów z 2,1 mln funtów – informuje PAP.