Narastający pesymizm

Komentarz Expandera, 2 marca 2009 r.

Najważniejsze wydarzenia z 27 lutego 2009 r.:

– Styczniowe bezrobocie w Japonii obniżyło się do 4,1%
– Styczniowe wydatki gospodarstw domowych w Japonii spadły o 5,9% r/r
– Styczniowa inflacja CPI w Japonii wyniosła 0%
– Styczniowa produkcja przemysłowa w Japonii spadła o 30,8%, a sprzedaż detaliczna o 2,4% r/r
– Styczniowa inflacja CPI w strefie euro wyniosła 1,1%
– Styczniowa stopa bezrobocia w strefie euro podniosła się do 8,2%
– Amerykański PKB w IV kwartale 2008 r. spadł o 6,2% (dane annualizowane)
– Lutowy Chicago PMI w USA, indeks aktywności przemysłu w rejonie Chicago, podniósł się do 34,2 pkt
– Lutowy wskaźnik nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan wyniósł 56.3 pkt

Diagnoza sytuacji na rynkach finansowych

Potwierdzają się pesymistyczne przewidywania dotyczące rozwoju wypadków na rynkach akcji. Dziś trudno mieć wątpliwości co do wiarygodności sygnałów sprzedaży, jakie pojawiły się na parkietach giełdowych w ostatnich dwóch tygodniach. Przypomnijmy, chodzi o sforsowanie przez nasz WIG bariery 22,5 tys. pkt, która jest związana ze szczytem hossy internetowej z 2000 r., a w Ameryce o spadek S&P 500 poniżej bariery 800 pkt, w Europie o zejście DJ Stoxx 600 poniżej ubiegłorocznego minimum. Oparcie oceny rynku na zachowaniu indeksów względem tych poziomów w ostatnich tygodniach prowadzi do słusznych wniosków. Nie ma więc powodów, by się ich nie trzymać. Pozwalają one spodziewać się dojścia WIG w rejon 18,5 tys. pkt, ataku DJ Stoxx 600 na dołek internetowej bessy, położony w okolicy 170 pkt oraz osiągnięcia przez S&P 500 rejonów 650 pkt.

Znów jesteśmy w takiej sytuacji, że inwestorzy po okresie nadziei, że najgorsze minęło, zdają sobie sprawę, że w praktyce żadne trudności nie zostały zażegnane. Chodzi przede wszystkim o sytuację w branży finansowej. Spółki z tego sektora nieustannie potrzebują dokapitalizowywania, czego kolejnym przykładem jest brytyjski HSBC. W poprzednim tygodniu okazało się, że potrzebują tego Citigroup i AIG, jak również Lloyd’s. Bez poprawy kondycji banków nie ma natomiast mowy o poprawie koniunktury gospodarczej. Napływające informacje z najważniejszych gospodarek są generalnie w dalszym ciągu bardzo słabe i to dodatkowo podcina skrzydła kupującym. Diagnoza jest więc w obecnej sytuacji dość oczywista. Pojawia się natomiast pytanie, do jakich poziomów muszą spaść indeksy, by inwestorzy uznali, że taka diagnoza znalazła odbicie w cenach akcji.

Największym zmartwieniem dotyczącym branży finansowej jest prawdopodobieństwo stopniowej nacjonalizacji. Władze ostatnio odżegnywały się od tych pomysłów i deklarowały, że celem jest pozostawianie mniejszościowych pakietów w rękach prywatnych inwestorów. Jednak efekt końcowy jest taki sam – gwałtowny spadek cen akcji, co rzutuje na kondycję całej giełdy. Nieustająco martwi inwestorów też sektor nieruchomości, który nie wykazuje oznak poprawy i tym samym pozostaje źródłem kolejnych problemów. W piątek pojawiły się informacje, że do końca tego roku aż 5 mln Brytyjczyków może mieć zobowiązania hipoteczne wyższe niż wartość ich domów. To aż 40% wszystkich.

Nasz rynek w piątek, jak również dziś wykazuje oznaki siły na tle rynków światowych, ale taki stan rzeczy niejednokrotnie w czasie tej bessy już przeżywaliśmy. Po okresie względnej odporności na złe wiadomości z rynków światowych zaczynaliśmy się zachowywać tak, jak inni.

Dziś na rynkach 2 marca 2009 r.:

– W lutym sprzedaż aut w Japonii spadła o 32,4% r/r wobec 27,9% miesiąc wcześniej
– Ostateczne dane o lutowym PMI dla niemieckiego przemysłu wykazały spadek do 32,1 pkt, w strefie euro spadł do 33,5 pkt
– PKB w Polsce w IV kwartale 2008 r. wzrósł o 2,9%
– Styczniowa liczba kredytów hipotecznych i konsumpcyjnych w Wielkiej Brytanii
– Styczniowa podaż pieniądza w Wielkiej Brytanii
– Szacunki lutowej inflacji CPI w strefie euro
– Kanadyjski PKB w IV kwartale 2008 r.
– Dochody i wydatki osobiste Amerykanów w styczniu
– Niewypłacalność Amerykanów z tytułu kredytów hipotecznych w IV kwartale 2008 r.
– Lutowy indeks ISM dla przemysłu w USA
– Styczniowe wydatki budowlane w USA

Katarzyna Siwek
Expander
Źródło: Expander