NBP planował obniżyć oprocentowanie rezerwy obowiązkowej

„Na rezerwę obowiązkową trafia 3,5 proc. od każdego złotego składanego w bankach przez klientów. Oprocentowanie rezerwy obowiązkowej wynosi obecnie 0,9 stopy redyskontowej weksli w NBP (ustalonej na poziomie 6,25 proc.), czyli 5,63 proc.”, wyjaśnia „Parkiet”.

„Prezes Skrzypek zaproponował bankowcom dwie możliwości. W pierwszej oprocentowanie środków zgromadzonych na rachunkach rezerwy obowiązkowej miałoby spaść do połowy stopy depozytowej. Wynosi ona 4,5 proc., więc odsetki od rezerwy obowiązkowej zmniejszyłyby się do 2,25 proc. Druga propozycja mówiła o stawce na poziomie 0,35 stopy redyskontowej. Dziś banki otrzymywałyby niespełna 2,2 proc.”, czytamy w „Parkiecie”.

„Parkiet” przytacza argumentację zawartą w liście prezesa Skrzypka do ZBP: „Przesłanką propozycji RPP dotyczącej zmiany oprocentowania środków rezerwy obowiązkowej jest ograniczenie poziomu kosztów w sytuacji ujemnego wyniku finansowego.”

Banki znalazły inny sposób, aby ulżyć NBP w kosztach związanych z oprocentowaniem rezerw. Dziś ZBP ma przedstawić propozycję obniżenia stopy rezerwy obowiązkowej od depozytów uzyskiwanych przez polskie banki od zagranicznych właścicieli. Obecnie rezerwa nie jest wymagana, jeżeli środki deponowane są na dłużej niż na dwa lata. ZBP chce obniżyć tę granicę do 6 miesięcy.

Więcej na ten temat w dzisiejszym „Parkiecie”, w artykule Łukasza Wilkowicza „NBP chciał wsparcia od banków komercyjnych”.

ng