Zapowiedziany w expose Donalda Tuska pomysł podniesienia o 2 pkt. proc. składki rentowej w części opłacanej przez pracodawcę spowoduje dalszy wzrost pozapłacowych kosztów zatrudnienia. W efekcie przedsiębiorca zatrudniający pracownika o pensji brutto na poziomie średniej krajowej, czyli 3617 zł brutto, będzie ponosił w sumie koszt aż 4322 zł. Zniechęci to firmy do tworzenia nowych etatów.
Wysokie pozapłacowe koszty pracy już dziś stanowią jedną z najważniejszych barier dla prowadzących własny biznes. Aż 24% przebadanych przez Tax Care przedsiębiorców uznaje, że jest to dla nich główne utrudnienie w prowadzeniu firmy. Większy udział mają tylko ograniczony dostęp do finansowania dla rozpoczynających działalność (28%) oraz nieprecyzyjne i skomplikowane przepisy podatkowe (24%).
Pozapłacowe koszty pracy obejmują wszystkie elementy całkowitych kosztów pracy, które są ponoszone przez przedsiębiorstwo poza wynagrodzeniem bezpośrednim. Do głównych kosztów pozapłacowych zalicza się: składkę na ubezpieczenie emerytalne w części finansowanej przez pracodawcę, część ubezpieczenia rentowanego, ubezpieczenie wypadkowe oraz koszt utrzymywania Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
W przypadku pracodawcy zatrudniającego dziś pracownika o pensji 3617 zł brutto (średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w październiku), koszty te wyglądają następująco:
- Składka emerytalna – 353,02 zł
- Składka rentowa – 162,77 zł (stawka 4,5%)
- Ubezpieczenie wypadkowe – 24,23 zł (stawka 0,67%)
- Fundusz Pracy – 88,62 zł
- Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych – 3,61 zł
W sumie obciążenie pracodawcy to – oprócz wynagrodzenia – kwota 632,25 zł. Łącznie – zatrudniając pracownika o pensji 3517 zł – poniesie koszt 4249,3 zł. Co więcej, pracownik, do ręki dostaje zaledwie 60% tego, co musi w sumie zapłacić pracodawca.
Podniesienie, zgodnie z zapowiedzią Donalda Tuska drugiej pozycji o 2 pkt. proc. spowoduje, że koszt ponoszony przez pracodawcę w naszym przykładzie podniesie się o ponad 72 zł (składka rentowa wzrośnie do 235,11 zł ze 162,77 zł, czyli o 44%). W sumie zatrudnienie osoby o dochodach na poziomie średniej krajowej będzie więc kosztowało pracodawcę 4322 zł miesięcznie. W sytuacji, gdy firma zatrudnia na przykład dziesięciu pracowników, jej miesięczne koszty podniosą się 720 zł.
W ocenie Tax Care proponowane przez rząd zmiany mogą:
1. Zniechęcić firmy do tworzenia nowych miejsc pracy
2. Wzmocnić szarą strefę na rynku pracy
3. Skłonić firmy do zwolnień, zwłaszcza gdy wyższym kosztom pracy będzie towarzyszyć osłabienie koniunktury gospodarczej
Warto przy tym zaznaczyć, że rząd może podnieść składkę rentową znacznie szybciej niż zlikwidować ulgi podatkowe, co też zapowiedział wczoraj szef rządu. W tym drugim przypadku, zmian można się spodziewać dopiero począwszy od 2012 roku. Wszystkie niekorzystne zmiany w podatku dochodowym muszą być bowiem znane podatnikom najpóźniej do 30 listopada, aby mogły obowiązywać od następnego roku. W przypadku składek nie ma takich ograniczeń.
Źródło: Tax Care